Do pościgu doszło w czwartek. Ok. godz. 20 podczas patrolu w Łopusznej policjanci zauważyli kierującego samochodem osobowym marki subaru, który nie był zapięty pasami bezpieczeństwa.
- W związku z popełnieniem wykroczenia policjanci dali sygnał do zatrzymania pojazdu. Kierujący na widok radiowozu zamiast się zatrzymać przyspieszył i zaczął uciekać uliczkami Łopusznej. Policjanci podjęli pościg za uciekinierem, który poruszał się z prędkością 104 km w obszarze zabudowanym co potwierdziło nagranie wideorejestratorem - relacjonuje zdarzenie mł. asp. Dorota Garbacz, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
Na łuku drogi kierujący subaru stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w ogrodzenie, wjechał do stawu rybnego i dachował. Mężczyźnie nic się nie stało i o własnych siłach wyszedł z auta.
Szybko wyjaśnił się powód ucieczki przed policjantami. 35-letni mieszkaniec gminy Nowy Targ miał blisko promil alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Teraz odpowie za popełnione wykroczenia drogowe, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli pomimo wydanego przez funkcjonariuszy polecenia przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, za co grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat i zakaz kierowania pojazdami nawet do 15 lat.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska