Podhale. W Bukowinie samochód wpadł do rowu, we Wróblówce dachował. W Zakopanem z kolei auto wjechało w budę z oscypkami

W Bukowinie Tatrzańskiej do kolizji drogowej doszło przy ul. Słonecznej. Kierowca samochodu osobowego nie poradził sobie na zaśnieżonej drodze i wylądował w rowie. Straż pożarna wezwana na miejsce zabezpieczyła miejsca zdarzenia i pomogła w wyciągnięciu pojazdu z rowu. Wszystko asekurowała policja.

Z kolei we Wróblówce w gm. Czarny Dunajec dachował samochód prowadzone przez kobietę. Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej 958. Samochód wypadł z drogi, a kierująca nim kobieta została uwięziona w środku. Strażacy pomogli jej się wydostać i przekazali ją ratownikom medycznym. Kobieta trafiła do szpitala. Tam okazało się, ze była nietrzeźwa.

Do wypadku doszło także w nocy w Zakopanem. Tutaj z kolei - pod Wielką Krokwią - samochód osobowy wjechał z budę, w której sprzedawane są oscypki. Na szczęście wtedy w budzie, jak i pod skocznią nie było nikogo. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca samochodu nie wyrobił się na zakręcie drogi. Zamiast skręcić, pojechał prosto, skasował przydrożne słupki i zatrzymał się w budzie z serkami.