Do incydentu doszło w niedzielę wieczorem w Wałbrzychu. Jak czytamy w Onecie to właśnie wtedy ktoś podpalił wycieraczkę i drzwi mieszkania Magdaleny Sawickiej, która jest koordynatorką Brave Kids, festiwalu artystycznego, który gromadzi utalentowane dzieci z całego świata. Niejednokrotnie Sawicka sama gościła u siebie ludzi z różnych zakątków świata.
"Nie każdy musi lubić mnie, czy to, co robię i nie każdy musi interesować się tym, czym ja się zajmuję. Ale mi oraz osobom z którymi współpracuję należy się szacunek i zrozumienie. Bo jesteśmy ludźmi i każdy ma do tego prawo. Prowadząc różne projekty na rzecz integracji, współpracy międzynarodowej, działania międzykulturowe, artystyczne i twórcze nie powinnam czuć się zagrożona" – napisała na Facebooku Magdalena Sawicka.
Pożar szybko udało się ugasić nikomu nic się nie stało. Sprawców szuka policja. – Przyjęliśmy zawiadomienie o zniszczeniu mienia. Jesteśmy na etapie czynności operacyjnych i procesowych w celu ustalenia i zatrzymania sprawców tego zdarzenia – powiedział Onetowi Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
"Nie potrafię zrozumieć takich zachowań. Jestem wściekła, ale też jest mi smutno i przykro, że ludzie robią takie rzeczy. Oglądamy różne historie o wojnach, konfliktach w dalekich czy bliższych miejscach na świecie, a pod nosem mamy tyle takich dziwnych sytuacji, które prowadzą do różnych problemów, konfliktów" – przekonuje Magdalena Sawicka.
Źródło: Onet