Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podziemne przejście sposobem na korek

Andrzej Skórka
Piesi w tym miejscu zejdą wkrótce pod ziemię. Miasto zdecydowało się na budowę pierwszego przejścia podziemnego
Piesi w tym miejscu zejdą wkrótce pod ziemię. Miasto zdecydowało się na budowę pierwszego przejścia podziemnego Andrzej Skórka
Tarnów wyda półtora miliona złotych na przejście. Dzięki temu na ul. Mickiewicza będzie bezpieczniej.

Skończą się korki na ulicy Mickiewicza, w rejonie przejścia dla pieszych obok ulicy Goldhammera. Piesi ruchliwą drogę będą teraz przekraczać pod ziemią.

Miasto wybuduje pierwsze w Tarnowie przejście podziemne, którego pomysł zrodził się w internecie.
Budowa tego przejścia powinna kosztować około 1,5 miliona złotych. Pod ziemię prowadzić będą schodki, planowane są również pochylnie dla poruszających się na wózkach. To pierwsze takie przejście dla pieszych w Tarnowie.

Przed rokiem pojawiły się dwie propozycje rozwiązania problemów z "zebrą", która tamuje ruch
na ulicy Mickiewicza. Pierwsza dotyczyła budowy kładki dla pieszych.

Zarzucono ją ze względu na wysokie koszty. Wygrał pomysł tunelu, a który to pomysł zrodził się...
na forum internetowym.

- Dyskutowane są tam różne rozwiązania komunikacyjne w mieście. Temat przejścia podziemnego pojawił się na forum w kontekście budowy ronda na Mickiewicza - mówi Jakub Kwaśny, tarnowski radny, a zarazem bardzo aktywny internauta.

Spisał on wszystkie propozycje internautów w formie oficjalnego wniosku do prezydenta Tarnowa. Efektem są pieniądze zapisane na przejście w budżecie miasta.

Ul. Mickiewicza od lat jest zakorkowana. Nie bez wpływu na powstające tu zatory jest przejście dla pieszych na wysokości ul. Goldhammera. Obok znajduje się jeden z najbardziej uczęszczanych przystanków autobusowych.

Korzystają z niego, i wybierający się na zakupy, i petenci urzędów, i studenci pobliskiej PWSZ. Kierowcy narzekają na pieszych, piesi psioczą na samochody.

- Auta się pchają, więc przechodzenie w tym miejscu nie jest bezpieczne - twierdzi czekający
na autobus Antoni Śliwa.

W dodatku pasy ulokowane są na szczycie wzniesienia, co - zdaniem drogowców - powoduje dodatkową niedogodność.

- Po zmroku kierowcy oślepiani są światłami aut jadących z przeciwka, co pogarsza widok na przejście - mówi Zdzisław Musiał, miejski inżynier ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska