Pogoda długoterminowa: końcówka stycznia i początek lutego
Jak przewidują synoptycy, nagłe ocieplenie w końcówce stycznia nie oznacza końca zimy. - Zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami, zaburzenie wzorca pogodowego spowodowane zachodzącymi zmianami w Arktyce, nie pozwoli na ustabilizowanie warunków pogodowych. Mimo wzrostu temperatury w kończącym się tygodniu (...) zima będzie powracać do Polski, zarówno z opadami śniegu, jak również z niższymi temperaturami - czytamy na dobrapogoda24.pl.
Już od poniedziałku, 25 stycznia, mieszkańcy zwłaszcza wschodniej Polski mogą spodziewać się opadów śniegu, a nawet śnieżyc.
- Po przejściu niżu po jego zachodniej stronie z północy spłynie chłodniejsza masa powietrza, a to pozwoli na utrzymywanie się pokrywy śnieżnej, zwłaszcza, że w kolejnych dniach co jakiś czas dopada śniegu, szczególnie na południu, wschodzie i na północy Polski. W nocy wrócą ujemne temperatury, a w ciągu dnia temperatura miejscami nieznacznie przejdzie przez 0 st. C., lub gdzieniegdzie utrzyma się poniżej. W następnych dniach zima, w zależności od regionu, będzie walczyć z przedzimiem. Krótko mówiąc, na przedwiośnie, a tym bardziej wiosnę nie możemy się jeszcze nastawiać - podkreślają synoptycy.
Przełom stycznia i lutego: pierwsze przymrozki
Na przełomie stycznia i lutego ciśnienie będzie utrzymywać się na poziomie ok. 1000 hPa. Oznacza to, że pogoda dalej się nie ustabilizuje. Najprawdopodobniej już pod koniec pierwszego tygodnia lutego spadną pierwsze opady śniegu i deszczu ze śniegiem. - Taki napływ chłodnego powietrze jest możliwy patrząc na to, co się działo w przeszłości - mówi rzecznik IMGW w rozmowie z tvp.info.
- W nocy możliwy spadek temperatury nawet do -7 stopni. Ciśnienie będzie utrzymywać się na poziomie ok. 1020 hPa. Wiatr w porywach do 10 km/h.
- W kolejnych dniach będzie się stopniowo ocieplać. Na niebie pojawi się słońce, a słupki termometrów wskażą 2 stopnie Celsjusza na plusie. Ciśnienie spadnie do 989 hPa. Nie należy spodziewać się opadów śniegu ani deszczu.
- Od ok. 20 lutego może nastąpić znaczny spadek temperatury, któremu towarzyszyć będą opady śniegu oraz porywiste wiatry. W Krakowie w nocy nawet -10 stopni.
Przypomnijmy jednak, że prognoza długoterminowa może się zmieniać. Warto więc codziennie sprawdzać pogodę na najbliższe dni.
