WIDEO: Krótki wywiad
Po raz kolejny w górach i na Podhalu pojawiła się inwersja – sytuacja, gdy czym wyżej, tym jest cieplej. - W nocy z poniedziałku na wtorek temperatura na Kasprowym Wierchu przekroczyła plus siedem stopni, gdy tymczasem w Zakopanem było minus 1 – mówi Paweł Parzuchowski, kierownik stacji IMGW w Zakopanem. We wtorek w południe z kolei nad Morskim Okiem termometry wskazywały aż 14 stopni powyżej zera, gdy w Zakopanem było 3 stopnia na plusie, a w Poroninie zaledwie 1,5 stopnia.
Od środy zaś ma w Tatrach i na Podhalu wiać halny. Ciepły porywisty wiatr przyniesie ocieplenie. - Prognozy są takie, że halny ma wiać z przerwami przez kilka najbliższych dni. Prognozy mówią o temperaturze rzędu 15 stopni w Zakopanem – dodaje synoptyk.
W piątek wiatr może osiągać prędkość ponad 100 kilometrów na godzinę. - Na razie z prognoz wynika, że święta w Zakopanem będą bezśnieżne. Być może wysoko w górach w święta nieco aura się zmieni i spadnie śnieg. W samym Zakopanem jednak raczej nie ma co liczyć na opady śniegu – dodaje Paweł Parzuchowski.
Długofalowe prognozy mówią o tym, że mróz i śnieg ma pojawić się dopiero pod koniec roku. Czy się sprawdzą – przekonamy się niebawem.
Ocieplenie jednak zmieni też warunki w górach. - Generalnie trzeba się nastawić na to, że będzie ślisko – ostrzega Andrzej Marasek, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Obecnie w górach śniegu jest niewiele. Powyżej 1600 metrów obowiązuje jednak pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. W wielu wklęsłych miejscach możemy spotkać sporo nagromadzonego śniegu. Na takie miejsce trzeba bardzo uważać.
Halny dodatkowo może spowodować, że szlaki zrobią się jeszcze bardziej śliskie. Planujący wypady w góry nawet na niżej położone szlaki powinni więc wyposażyć się w raczki. W wyższe partie koniecznie należy mieć ze sobą raki i czekan, a także zestaw lawinowy. Pod warunkiem, że potrafimy się tym sprzętem posługiwać. W przeciwnym wypadku zrezygnujmy z wypraw w wyższe partie gór.
Takie prognozy krzyżują plany ośrodków narciarskich. Pomimo mrozów z początku grudnia, nie udało się wyprodukować dostatecznej ilości śniegu, by uruchomić główne koleje. W regionie działają jedynie małe, łatwe trasy. - W naszym ośrodku uruchomiliśmy jedynie mały wyciąg. By uruchomić główną kolej, potrzeby by jedną-dwie noce mrozy, żeby doprodukować śnieg. Na razie w prognozach niskich temperatur nie widać. Dopiero w okolicach wigilii ma spaść temperatura – mówi Jan Walkosz-Jambor z ośrodka Polana Szymoszkowa w Zakopanem.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
