Woda, którą czerpiemy z rzeki tego dnia ma dla nas szczególne znaczenie - mówi Dymitr Rydzanicz. - Musi jej być na tyle, by starczyło jej na cały rok - dodaje.
Nie tylko tradycja, ale święty obowiązek
Za kilka dni, dokładnie 19 stycznia, wierni Kościoła Wschodniego obchodzili będą Święto Chrztu Pańskiego, zwane świętem Jordanu, podczas którego ma miejsce obrzęd święcenia wody. Tego dnia po uroczystym nabożeństwie wierni wychodzą w procesji nad rzekę. Tam rozpoczyna się ceremonia poświecenia wody - duchowny po odmówieniu modlitwy do Ducha Świętego trzykrotnie zanurza w wodzie świeczniki z trzema płonącymi świecami, symbolami Trójcy Świętej. Ceremonii towarzyszy hymn liturgiczny, zaczynający się od słów „W Jordanie, chrzczącemu się Tobie, Panie, ukazała się cześć Przenajświętszej Trójcy”. Po tym wierni, którzy biorą udział w nabożeństwie, sięgają po łyk wody, czasem obmywają nią twarz. Zabierają ją też ze sobą do domów.
- Pamiętam jeszcze z domu rodzinnego, że przed tym, jak tato wyjeżdżał do ważnych prac polowych, babcia święciła nią wóz i konie - mówi dalej Rydzanicz.
W rodzinnej Hańczowej, w przysiółku Markowiec, mieszkali sami rolnicy. - Było nas tam może z dziesięć rodzin - wspomina dalej. - Święto Jordanu poprzedzało kilka dni przygotowań, podczas których śp. Emil Pyrcz i śp. Teodor Didyk, wieloletni sołtys wsi, wycinali z lodu krzyż - przytacza.
Mówi, że to nie była tylko tradycja, ale wręcz ważny obowiązek, by tego dnia uczestniczyć we mszy świętej.
Wieczerza w wigilię Chrztu Pańskiego
Tradycja święcenia wody była kanwą filmu „Jordan na Łemkowszczyźnie”. - Opowiadał właśnie o wydarzeniach i znaczeniu tego dnia - przypomina Wacław Szlanta, gorliczanin.
Mało kto pewnie wie, że w obrzędowości dzień ten poprzedzony jest wieczerzą, niemal taką samą jak ta wigilii Bożego Narodzenia, z właściwymi sobie potrawami, postem. Wciąż, w wielu domach, zwyczaj ten jest zachowany.
- Tak samo jest z wodą czerpaną z rzeki czy potoku. Wierzymy, że ma szczególną moc, daje zdrowie, leczy - podkreśla. - Każdy musi wziąć jej na tyle, by starczyło do kolejnego roku - dodaje.