https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka procesja przeszła przez Kraków, z Wawelu do kościoła na Skałce. To tradycyjne uroczystości ku czci św. Stanisława

Anna Piątkowska
Procesja na ulicach Krakowa
Procesja na ulicach Krakowa Andrzej Banaś
W niedzielę (11 maja) w Krakowie odbyły się tradycyjne uroczystości ku czci św. Stanisława. O godz. 9 z Wawelu wyruszyła procesja do kościoła na Skałce. Podczas mszy św., która się tam odbyła abp Jędraszewski nawiązał do stojącego przed Polakami wyboru nazywając go "dramatycznym albo, albo".

W niedzielę, 11 maja o godz. 9 z katedry na Wawelu wyruszyła tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława biskupa i męczennika, głównego patrona Polski i Archidiecezji Krakowskiej.

Mszy św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na krakowskiej Skałce przewodniczył podsekretarz Dykasterii Nauki Wiary, abp Philippe Curbelié. podczas uroczystości dziękowano za wybór papieża Leona XIV.

Arcybiskup Marek Jędraszewski podkreślił, że obecność podsekretarza Dykasterii Nauki Wiary pozwala przeżywać szczególną więź z papieżem Leonem XIV.

Metropolita krakowski mówił, że św. Stanisław uczył jak kochać Polskę miłością bezkompromisową i ofiarną, pełną wiary.

– Stąd także nasza dzisiejsza, żarliwa modlitwa, zanoszona do Boga za przyczyną św. Stanisława, aby jego niezłomne życie, oparte na prawie, stało się inspiracją dla współczesnych Polaków, przed którymi w najbliższym czasie staje dramatyczny wybór: „albo, albo”. Albo wolna Polska, kierująca się w swym życiu politycznym i społecznym zasadami zawartymi w Ewangelii, albo Polska tracąca swoją suwerenność i tożsamość duchową - mówił abp. Jędraszewski.

Z kolei abp Philippe Curbelié w swojej homilii zauważył m.in., że św. Stanisław żył w burzliwych czasach, ale i współczesność jest naznaczona niepokojem.

– Na naszym miejscu i przy użyciu dostępnych nam środków zróbmy zatem wszystko, co w naszej mocy, aby przewidzieć te zagrożenia, zapobiec im i je zniwelować. Pozostańmy wszyscy zawsze w stanie czujności – zachęcił.

Podkreślił, że św. Stanisław bronił moralności.

– My również musimy jej bronić i ją promować, ponieważ jest zagrożona. Ta obrona dokonuje się najpierw poprzez nasze nawrócenie, osobiste i wspólnotowe, które nigdy nie jest całkowite, a także poprzez nasze świadectwo, które ma być jak najbardziej spójne z Ewangelią. Ta obrona i promocja nie są wyłącznym zadaniem pasterzy – zaznaczył.

Abp Philippe Curbelié przywołał także obraz Jana Pawła II, jaki zachował w swojej pamięci.

– Do dzisiaj, mimo że minęło 20 lat od jego śmierci, ciągle pozostaje żywa pamięć o nim i wielu, także moich znajomych i krewnych, zwraca się do Boga za jego wstawiennictwem. Francuzi zdają sobie sprawę z tego, jak wiele ten wielki papież zrobił także dla pogłębienia wielowiekowych związków łączących nasze dwa kraje – mówił.

Wspomniał, że wchodząc do Kościoła w Polsce, zawsze spotyka ludzi klęczących i modlących się w ciszy. W odniesieniu do tego obrazu przywołał słowa św. Teresy Benedykty od Krzyża. „Niektóre dusze, o których nie wspomina żadna książka historyczna, mają decydujący wpływ w decydujących punktach zwrotnych w historii powszechnej”.

Kim był św. Stanisław?

Św. Stanisław urodził się w Szczepanowie, na terenie dzisiejszej diecezji tarnowskiej, około roku 1030. Po studiach w Paryżu otrzymał święcenia kapłańskie, a w roku 1072 został biskupem krakowskim.

Jako gorliwy pasterz zabiegał o dobro wiernych, wspomagał ubogich i co roku odwiedzał kapłanów swojej diecezji. W roku 1079 zginął śmiercią męczeńską, zabity na rozkaz króla Bolesława Śmiałego, któremu wypominał nadużycia.

Został kanonizowany 8 września 1253 roku w Asyżu przez papieża Innocentego IV. 8 maja 1254 r. zorganizowano po raz pierwszy procesję ku czci świętego męczennika z Wawelu na Skałkę, gdzie biskup krakowski został zamordowany. Od roku 1879 procesja odbywa się w niedzielę po 8 maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska