Kim są diakoni?
W przeddzień uroczystości jeden z alumnów - kandydat, który w czwartek przyjął święcenia mówił: – Choć na ulicy wyglądamy jak księża, jeszcze nimi nie jesteśmy.Jesteśmy ciągle w drodze do kapłaństwa. Diakonat to etap, w którym rozeznaliśmy już, że naszym powołaniem jest szczególne oddanie się na służbę Bogu, Kościołowi i drugiemu człowiekowi. W diakonacie słowem kluczem jest właśnie służba.Diakoni bowiem od początku istnienia Kościoła byli ustanawiani do służby, która wypełnia się na wielu płaszczyznach, nie tylko tej liturgicznej — tłumaczył.
Warto też wspomnieć, że oprócz kilkuletniego przygotowania do tego dnia, tuż przed samymi święceniami kandydaci wyjechali na dni skupienia do ośrodka rekolekcyjnego w Zembrzycach.
– Zdecydowaliśmy się na to miejsce, ponieważ chcemy, aby w ciszy, w spokoju, w takim odosobnieniu przeżyli te rekolekcje. Jest to czas, który pozwala im w takim wyciszeniu zastanowić się nad znaczeniem sakramentu święceń w stopniu diakonatu. Przeprowadza je ojciec duchowy naszego seminarium – wyjaśniał jeszcze przed dniami skupienia ks. Michał Kania, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej.
Dalej ks. Michał Kania tłumaczył też jakie funkcje mogą pełnić diakoni po święceniach: - przede wszystkim posłani są, aby głosić Ewangelię oraz homilię podczas Mszy św. Mogą także udzielać sakramentu chrztu św. oraz asystować przy zawieraniu małżeństw.
– Przewodniczą także pogrzebom i innym nabożeństwom. Posługują również przy liturgii, na przykład przy ołtarzu, rozdają Komunię Świętą. Jako diakoni nie mogą sprawować Eucharystii oraz udzielać sakramentu pokuty i pojednania – wyjaśniał.
Jak wygląda ostatni rok formacji seminaryjnej?
Ostatni rok formacji seminaryjnej wiąże się z wieloma zmianami w życiu diakonów oraz ich funkcjonowaniu w miejscu, w którym spędzili ostatnie pięć lat.
– W ostatnim roku diakoni zostają posłani do konkretnych parafii i cały czas są na drodze formacji seminaryjnej. Nie przestają być uczestnikami tej formacji, ale już zdobywają to doświadczenie posługi w parafiach. Większość czasu podejmują na nich różne posługi. Przede wszystkim poprzez katechezę w szkołach, ale również różne posługi duszpasterskie w tych kościołach parafialnych — wyjaśniał ks. Michał Kania.
Podkreślał on jednak, że diakoni pozostają w łączności z seminarium poprzez kontynuowanie w semestrze zimowym studiów na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. To także czas, gdy kończą swoje prace magisterskie.
Abp Jędraszewski zwrócił się do ślubujących mężczyzn
W homilii metropolita krakowski zwrócił się do kandydatów słowami: - Zrozumiejcie, moi drodzy, że ta wasza wierność będzie tym bardziej wierna, im bardziej będziecie wypełniać te przyrzeczenia, które za chwilę wobec biskupa i całego kościoła złożycie – zwrócił się kandydatów metropolita krakowski.
W tym kontekście zauważył, że wierność ta będzie się w nich pogłębiała, im więcej będzie w nich posłuszeństwa wobec Kościoła.
– To relacja do ludzi. Relacja do ludzi, w tym szczególnym wymiarze posłuszeństwa do przełożonych Kościoła. Do posłuszeństwa biskupowi, a nie pójścia własną drogą, czy opowiadania się za pewnymi interesami grupowymi – podkreślił i przypomniał pytania, które zostaną im postawione, wybrzmiewając w przestrzeni katedry: „Czy chcesz przez nałożenie moich rąk i dar Ducha Świętego zostać wyświęcony na służbę Kościołowi?”, „Czy chcesz pełnić posługę diakona w duchu pokornej miłości, aby pomagać prezbiterom i przyczyniać się do rozwoju chrześcijańskiego ludu?”.
Arcybiskup dodał, że wierność poprzez posłuszeństwo w ramach struktury hierarchicznej, prowadzi do służenia dobru całego Kościoła.
– Będzie w Was, moi drodzy, kandydaci do diakonatu tym więcej wierności, im więcej będzie zatroskania o Ewangelię, jej czystość w głoszeniu światu, z całą jej jednoznacznością, jej znakiem sprzeciwu. A jednocześnie im więcej będzie w Was modlitwy. I tutaj się otwiera wierność w relacji do samego Boga, do Jego prawdy, na którą się odpowiada własną modlitwą, zawierającą także prośbę o wierność dla siebie i całego ludu Bożego – podkreślił metropolita i przywołał dwa kolejne pytania, które zostaną skierowane do alumnów w czasie obrzędu święceń: „Czy chcesz, w myśl słów Apostoła, przechowywać tajemnicę wiary w czystym sumieniu oraz tę wiarę głosić słowem i czynem zgodnie z Ewangelią i tradycją Kościoła?”, „Czy chcesz zachowywać i pogłębiać ducha modlitwy, właściwego waszemu sposobowi życia, i w tym duchu wiernie sprawować Liturgię Godzin w intencji Kościoła i całego świata?”.
Abp Marek Jędraszewski wskazał na inny wymiar wierności kandydatów do diakonatu, związany z nimi samymi: czystość serca. W odniesieniu do tego stwierdzenia zacytował słowa św. Pawła: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście”.
– Sobą samym, w całym wymiarze także cielesności, mamy składać ofiarę wierności Bogu, który nas tak umiłował – podkreślił metropolita.
Zauważył, że ostatecznym celem nie są jednak przyrzeczenia same w sobie i przywołał, ostatnie, najbardziej fundamentalne pytanie: „Czy chcesz nieustannie kształtować swoje postępowanie na wzór Chrystusa, którego Ciało i Krew będziesz brać w dłonie przy ołtarzu?”. Arcybiskup dodał, że podstawowym zobowiązaniem wobec miłość Chrystusa jest odpowiedź na to pytanie.
Na zakończenie mówił, że zdając sobie sprawę z realizmu, wyrażonego przez św. Pawła, wspólnota Kościoła tym bardziej modli się za diakonów: – Tym większa nasza modlitwa za was, drodzy bracia. Modlitwa Kościoła. Serdeczna modlitwa Waszych rodziców i najbliższych. Waszych wychowawców w wierze i tych na ostatnim etapie w Wyższym Seminarium Duchownym. Modlitwa Waszych proboszczów, wikariuszy. Tych wszystkich, którzy też toczą swój bój o wierność. I którym – naprawdę głęboko w to wierzymy, zależy na dobru świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła – zakończył.
Zapewnili, że są gotowi odważnie odpowiedzieć na wezwanie Chrystusa
– Mamy świadomość tego, że Pan powołując zaprasza do niezwykłej wspólnoty, do relacji, z Nim, do towarzyszenia Mu jako apostołowie – powiedział po zakończeniu Eucharystii przedstawiciel diakonów i dodał, że są gotowi odważnie odpowiedzieć na wezwanie Chrystusa.
Podziękował także arcybiskupowi za udzielenie święceń i wygłoszone słowo, a rektorowi i ojcom duchownym Wyższego Seminarium Duchownego za wsparcie i opiekę na drodze formacji. Poprosił o modlitwę za siebie i swoich kolegów za wstawiennictwem św. Brata Alberta – patrona ich rocznika.
