Pola Chwały w Niepołomicach. Niezwykła historia na placach, dziedzińcach, na zamku i w parku. Zbacz nowe zdjęcia

W okolicach Izby Regionalnej średniowiecze było najbardziej widoczne. Tam powstał wielki obóz, a w nim: garncarze, kowale, skórnicy. A do tego średniowieczne stroje, pokazy barwienia tkanin i kuchnia z tego okresu oraz walki, zbroje i miecze. Drużyna Wojów Wiślańskich KRAK prowadziła gry i zabawy dla dzieci.

Deszcz przeszkadzał rekonstruktorom i zatrzymał widzów w domach, ale nie wszystkich. Po ulicy miasta spacerowali kosynierzy, a tuż za nimi gladiatorzy, po parku przechadzały się damy w krynolinach, a towarzyszyli im żołnierze z czasów II wojny światowej. Mieszkańcy miasta spod parasolek pozdrawiali z uśmiechem rekonstruktorów.

- Tu podczas historycznej imprezy, która odbywa się każdego roku we wrześniu mamy właśnie takie ciekawostki - kilka epok w jednym czasie. Mijamy komorę celną z czasów zaborów, a kilkaset metrów dalej widzimy dumnie spacerujące damy, jakby z XIX-wiecznego obrazka. Ale to nie wszystko, bo na tej samej ulicy i to tuż przed zamkiem można spotkać gladiatora - opowiada pani Agnieszka, która mimo deszczowej pogody wybrała się na zamek pooglądać średniowieczną modę.

Niepołomicką, wielką imprezę historyczną organizują Fundacja Pola Chwały i Agencja Reklamy Kuźnia Dobrego Losu.

- Pola Chwały to otwarte spotkanie dla miłośników historii. Zakładamy, że każdy może stać się miłośnikiem historii. Dlatego zapraszamy różnych entuzjastów historii, którzy chcą się podzielić swoimi pasjami - mówi Robert Kowalski z Fundacji Pola Chwały.

W tym roku organizatorzy wskazali ważne wydarzenia, które chcieli uczcić.

- Obchodzimy rocznicę 350-lecia drugiej bitwy pod Chocimiem (z 1673 r.), gdzie hetman Jan Sobieski odniósł wielkie zwycięstwo nad wojskami tureckimi. Pola Chwały to okazja, żeby z dumą przypomnieć o tej bitwie - informował Paweł Czerenko z Agencji Reklamy Kuźnia Dobrego Losu.

Teatr Walki Leszka Galicy prezentował mundury, broń i sposób walki francuskich muszkieterów. Korpus Artylerii Najemnej pokazał, jak posługiwano się XVII-wiecznymi muszkietami. Podolski Regiment Odprzodowy w swoim obozie pokazał polską broń i stroje z tego czasu. W Małopolskim Centrum Dźwięku i Słowa miłośnicy historii mogli zobaczyć przebieg bitwy na ogromnej dioramie - makiecie z misternie wykonanymi figurami ówczesnego wojska.

Organizatorzy wskazują też kolejną rocznicę, której nie można pominąć na Polach Chwały. To obchodzone w tym roku 160-lecie powstania styczniowego. Trzy grupy rekonstrukcyjne prezentowały powstańcze historie w Parku im. Andrzeja Wimmera przed niepołomickim zamkiem. Zorganizowano apel oddziałów powstańczych z 1863 roku i śpiewanie pieśni z powstania styczniowego.
Opowieści powstańcze snuli siedząc przy ognisku komendanci Grzegorz Węgrecki z Koneckiej Grupy Powstańczej 1863 i Mariusz Chmiel ze Stowarzyszenia Historycznego Grot.

To nie wszystko, bo na Polach Chwały swoje święto obchodziła też 6. Brygada Powietrznodesantowa. Zwykle na Polach Chwały są rekonstruktorzy, którzy odgrywają rolę żołnierzy z różnych epok. Tym razem pierwszy raz świętują tu prawdziwi żołnierze. Na tę okazję 6. Brygada Powietrznodesantowa przygotowała defiladę, skoki spadochronowe a dla dzieci na atrakcyjny program i koncert zespołu Latające Talerze.

Na niedzielę rekonstruktorzy przygotowali defiladę. To okazja do prezentacji wszystkich grup w okazałych strojach. Organizatorzy wyznaczyli trasę po całym centrum Niepołomic od okolic kościoła pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników przez Rynek, główne ulice miasta obok magistratu i zamku aż na parkur i tereny rekreacyjne za zamkiem.

Zmiany w Kodeksie Pracy od 26 kwietnia