Spis treści
Ceny pączków rosną, choć wolniej niż przed rokiem
Wieść gminna niesie, że jeśli w tłusty czwartek nie zjemy pączka, to stawiamy na szali naszą pomyślność. W tym dniu statystyczny Polak spożywa 2-3 pączki. Jeśli te szacunki są prawdziwe, zjemy nawet ponad 100 milionów sztuk tego popularnego przysmaku. Zakładając, że statystyka nie kłamie, to zostawimy u cukierników bardzo pokaźną sumę pieniędzy. Ile dokładnie? Sprawa wcale nie jest taka oczywista. – Zarówno ceny, jak i jakość sprzedawanych w Polsce pączków, bywają bowiem różne – wskazuje w swojej „abstrakcyjnej i zabawnej" analizie Bartosz Turek, HRE Investment Trust.
Jak podaje, w hipermarketach i dyskontach spożywczych znajdziemy nawet pączki z ceną w okolicach złotówki za sztukę. Na drugim biegunie znajdziemy za to propozycje sprzedawane przez celebrytów lub te, które oferują nam firmy działające pod uznanymi szyldami.
– W takich przypadkach cena potrafi rosnąć do abstrakcyjnych poziomów kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu złotych za sztukę – zaznacza ekspert.
Polacy zjedzą w jeden dzień pączki o wartości 190 milionów złotych
Zatem ile może kosztować wysokiej jakości pączek? – Jeśli chcielibyśmy zjeść produkt wykonany według tradycyjnej receptury - smażony na smalcu i wypełniony różaną konfiturą, to musimy przygotować się na wydatek rzędu trochę ponad 5 złotych za sztukę – wynika z szacunków HREIT. Daje nam to 8 proc. więcej niż rok temu.

W wycenie uwzględniono nie tylko ceny półproduktów ale też koszty robocizny, energii i marżę, z której cukiernik oprócz zysku musi opłacić lokal, utrzymać sprzęt itp. – Załóżmy więc, że statystyczny Polak porzuci 2-3 jakiekolwiek pączki, a zadowoli się jednym, ale takim zrobionym z sercem – z wysokiej jakości składników na bazie tradycyjnej receptury. To oznaczałoby, że w trakcie tłustego czwartku wydamy na pączki ponad 190 mln złotych – wylicza Turek.
– Mówimy tu o równowartości 391 dwupokojowych mieszkań w największych miastach w naszym kraju – wskazuje ekspert.