Statystyki opublikowane przez dąbrowskich policjantów budzą grozę. W tym roku na terenie powiatu dąbrowskiego zatrzymano już 400 dowodów. Wielu właścicieli samochodów zaczyna dbać o bezpieczeństwo swoje, swoich rodzin i innych ludzi korzystających z dróg dopiero wtedy, gdy auto zostaje wycofane z ruchu.
Grzechów zaniechania popełnianych przez kierowców na Powiślu jest sporo. Mieszkańcy Dąbrowy Tarnowskiej i okolic najczęściej zapominają o zapewnieniu dobrej przyczepności. Ponad 40 procent dowodów rejestracyjnych zabrano za nadmiernie zużyty bieżnik opon. Stan ogumienia w niektórych pojazdach był wręcz tragiczny. A w takim przypadku do poślizgu niewiele potrzeba.
Drugi grzech główny dotyczy oświetlenia. Policjanci zabierali dowody nie tylko za brak świateł, ale i za amatorskie montowanie oświetlenia, które powoduje oślepianie kierowców jadących z przeciwka.
W najbliższym czasie nie ma co liczyć na pobłażanie ze strony funkcjonariuszy dąbrowskiej drogówki. - W związku z pogorszeniem się jakości stanu technicznego pojazdów kontrole w tym zakresie będą kontynuowane - informuje Wydział Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.
Kierowcy powinni się również spodziewać sprawdzianów trzeźwości. Te wskaźniki też są alarmująco wysokie.
Krakowski szybki tramwaj na pięciu nowych trasach - sprawdź!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!