
Archiwum X. Nierozwiązane zagadki sprzed lat to ich specjalność
Tajemnicze zaginięcia i brutalne morderstwa sprzed lat. Policjanci z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie ściągają z półek akta spraw, których wyjaśnianie już dawno temu odpuścili inni śledczy. Wiele z ich śledztw zakończyło się sukcesami, dzięki czemu rodziny ofiar dowiedziały się w końcu, jaki los spotkał ich bliskich. Przypominamy mroczne zbrodnie sprzed lat, którymi zajęło się Archiwum X. By je poznać, przejdź do kolejnych zdjęć w galerii.

Skóra
Sąd Okręgowy w Krakowie skazał na dożywocie w środę (14 września) Roberta J. oskarżonego o okrutne zabójstwo studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego w 1998 r. Sąd potwierdził ustalenia prokuratury, że za morderstwem stoi oskarżony. Proces trwał ponad dwa lata, a sam oskarżony od pięciu lat pozostaje w areszcie. Wyrok nie jest prawomocny. To właśnie od tej zbrodni zaczęła się historia krakowskiego, policyjnego Archiwum X. - Gdyby nie ta sprawa, nie byłoby Archiwum X w takim wymiarze, w jakim powstało - powtarza Bogdan Michalec, jego były szef i współtwórca. To właśnie policjanci z Archiwum X przyczynili się do rozwiązania zagadki zabójstwa studentki UJ.

Archiwum
Był czerwiec 1999 r. Pracownicy przedsiębiorstwa budowlanego w Tarnowie przy ul. Nowy Świat w trakcie prac budowlanych natknęli się na fragmenty ludzkiego szkieletu. Prokuratura Rejonowa w Tarnowie wszczęła postępowanie, śledczy ustalili, że szczątki należą do zaginionej 9 października 1995 r. Lucyny B. (31 lat). Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa, dlatego postępowanie zostało umorzone. W 2002 roku sprawą zainteresowali się policjanci z Archiwum X. Ich zdaniem doszło do zabójstwa. Wytypowali sprawcę: 44-letniego konkubenta zaginionej, ale też recydywisty, mieszkańca Tarnowa. Ostatecznie usłyszał on zarzut zabójstwa. Do końca procesu nie przyznał się do niego. Ale materiał dowodowy pozwolił na prawomocne skazanie go przez sąd.

Seryjny
Był sierpień 2000 roku. W mieszkaniu przy ul. Augustiańskiej w Krakowie ujawniono zwłoki 83-letniej Stanisławy K. Miała liczne obrażenia głowy. Mieszkanie ofiary zostało całkowicie splądrowane. We wrześniu tego samego roku - również w Krakowie - przy ul. Radzikowskiego znaleziono z kolei ciało Danuty Z. (78 lat). I w tym przypadku sprawca wielokrotnie uderzał ofiarę w głowę, a po dokonaniu zabójstwa splądrował mieszkanie. - Bardzo szybko stało się jasne, choćby patrząc na sposób działania sprawcy, że mamy do czynienia z zabójcą wielokrotnym. Z uwagi na ten fakt do działania przystąpiło Archiwum X - ujawniają policjanci. Okazało się, że Stanisława K. wynajmowała w przeszłości pokój 25-letniemu mężczyźnie, byłemu studentowi seminarium duchownego w Krakowie. Ciąg dalszy pod kolejnym zdjęciem.