18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polsat chce sprawdzić, czy Szpilka nie symuluje

Łukasz Madej
Artur Szpilka musi odpocząć
Artur Szpilka musi odpocząć Jan Hubrich
Artur Szpilka 23 lutego nie zmierzy się w Gdańsku z Krzysztofem Zimnochem. Pięściarz z Wieliczki, który kilka dni temu stoczył w Chicago krwawą bitwę z Mike'em Mollo, przez dwa tygodnie będzie odpoczywać. Tak zadecydowali trenerzy i lekarze. - Przyjął sporo ciosów. Był dwa razy na deskach, a teraz miałby przechodzić reaklimatyzację, potem sparingi, a jeszcze potem 10-rundowy pojedynek. I wszystko w ciągu 21 dni. Jak na tak młody organizm to zabójcza dawka - wyjaśnia jeden z promotorów "Szpili", Piotr Werner.

Czytaj także:

Sam Artur o całej sprawie wczoraj rano poinformował za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych. - Jak dla mnie, to ja mogę nawet dziś wyjść z nim do ringu, ale niestety nie wszystko zależy ode mnie - napisał.

Szef sportu telewizji Polsat, organizatora gali, zamierza na własne oczy przejrzeć orzeczenie lekarskie. - Chcielibyśmy zobaczyć, co to jest za schorzenie. Czy faktycznie eliminuje Artura Szpilkę z tej walki. Czy to jest decyzja polityczna, czy wynikająca ze złego stanu zdrowia. Chcielibyśmy być przekonani, że potraktowano nas uczciwie - mówi nam Marian Kmita.

- Potężne - takim przymiotnikiem określa rozczarowanie. - Ale na ból głowy i orzeczenie lekarskie nie mamy wpływu. Cóż możemy zrobić? Na razie mamy wątpliwości co do etycznej strony tego zjawiska. Musimy do końca zbadać, czy jest tak, jak komunikuje Piotr Werner w swoim piśmie do nas - dopowiada.

Twierdzi, że Polsat na całym zamieszaniu straci duże pieniądze. - Musimy się zastanowić nad solidnością partnera, bo zanim Artur Szpilka wyleciał do Stanów Zjednoczonych Andrzej Wasilewski (drugi z promotorów - red.) z Piotrem Wernerem doskonale zdawali sobie sprawę, jakie to jest ryzyko i ręczyli, że wszystko będzie dobrze. To nie jest tak, że nic się nie stało. Stało się. I musimy wyciągnąć wnioski - uważa.

Wczoraj "Szpila" miał wyłączony telefon. - Jak tylko dowiedziałem się, że pojedynek został odwołany, wykupiłem wakacje na Teneryfie i podjąłem decyzję, że wyjadę odpocząć trochę od tego całego zamieszania. Potem jednak wracam i od razu ruszam z mocnymi treningami - powiedział ringpolska.pl.

Milczał także telefon rzecznika Cyfrowego Polsatu. Wiele wskazuje jednak na to, że osoby, które tylko ze względu na występ Artura wykupiły bilety, albo galę w Gdańsku zdecydowały się obejrzeć w usłudze pay-per-view, nie odzyskają pieniędzy. Mogłyby na to liczyć tylko w przypadku, gdyby na ring w walce wieczoru nie wyszli Andrzej Gołota i Przemysław Saleta.

W Gdańsku pojawi się Krzysztof Zimnoch. Na razie trwają poszukiwania rywala. A Artur Szpilka kolejny raz walczyć będzie 20 kwietnia w Rzeszowie. Czy z Zimnochem? - Tego to nie wiem, ale gala z udziałem Artura będzie - zapewnia Werner.

Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]


Lubisz oglądać walki bokserskie? Nie wiesz, kiedy są transmisje? Sprawdźaktualny program telewizyjny!

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska