Ma to związek z faszłszowaniem przez panią wójt podpisów pod polisami ubezpieczeniowymi. Choć Sąd Rejonowy w Limanowej umorzył warunkowo postępowanie wobec Stanisławy Niebylskiej na okres dwóch lat, to wójcina powinna stracić stanowisko.
Prawo pełnienia tego typu funkcji traci się nawet przy warunkowo umorzonym postępowaniu karnym. Wójcinę oskarżono o podrabianie podpisów córki na polisach. Córka była agentem ubezpieczeniowym,
a Stanisława Niebylska nie pełniła wtedy funkcji wójta.
Rada Gminy powinna podjąć uchwałę w sprawie wygaśnięcia mandatu wójciny. Wcześniej jednak musi wysłuchać jej wyjaśnień. Ta na dwóch sesjach nie pojawiła się z powodu choroby. Projekt uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu przygotowała w końcu Komisja Rewizyjna.
Gdy Stanisława Niebylska pojawiła się na sesji, radna Ewa Pajor zgłosiła poprawkę w projekcie uchwały, która miała brzmieć... "odmawia się stwierdzenia wygaśnięcia mandatu". Poprawka została przegłosowana. Uchwała również. Za pozostaniem wójciny na stanowisku głosowało 14 radnych przy 1 wstrzymującym się.
Radni twierdzą, że nie chcą się pozbywać bardzo dobrego gospodarza
- Darzymy wójcinę dużym kredytem zaufania - mówi przewodniczący rady gminy Piotr Stach. - Trudno pozbywać się dobrego gospodarza, tak sądzą również mieszkańcy. Gminie udało się pozyskać sporo pieniędzy między innymi na kanalizację.
Poprawkę, o której była mowa wyżej, przyjęto ze względu na poszanowanie demokratycznego wyboru mieszkańców.
Stanisława Niebylska jest wdzięczna za poparcie rady i zapewnia, że całe zamieszanie to jeszcze przedwyborcza zemsta kogoś, komu nie w smak jej wójtowanie.
- Ludzie mi zaufali, a na mojej pracy dla gminy się nie zawiedli - mówi Stanisława Niebylska. - Mam nadzieję zachować stanowisko, bo to nie fair, by stare sprawy ważyły na obecnym funkcjonowaniu gminy. Sejm podjął prace nad ustawą mającą uchylić zapisy, które przewidują utratę mandatu w przypadku warunkowego umorzenia postępowania.
Ostatnie słowo należy do wojewody. Jeśli Rada Gminy nie przyjmie uchwały wygaszającej mandat, to wójta może odwołać wojewoda Jerzy Miller, po poinformowaniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. W takim wypadku gminę Laskowa czekają przyspieszone wybory.