https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie: walczymy o Małopolskę. Nie zawsze się da [BILANS, SONDA]

M. Mazurek, P. Rąpalski
fot. archiwum Polskapresse
Dziś mija równo rok, odkąd nowo wybrani posłowie ślubowali, że będą czynić wszystko dla dobra obywateli. A tym przed wyborami naobiecywali wiele. Politycy z Małopolski zarzekali się, że wywalczą dla regionu budowę drogi S7 i szereg innych znaczących inwestycji.

A Ty co sądzisz o pracy małopolskich posłów? Czekamy na Twój głos w sondzie oraz opinię na forum pod artykułem.

- Ale posłowie koalicji z tych obietnic się nie wywiązują - twierdzi Andrzej Adamczyk, parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości. Według niego posłowie Platformy Obywatelskiej zapomnieli o ważnych dla Małopolski przedsięwzięciach, m.in. o budowie S7 czy dokończeniu zakopianki.

- Ale my nie damy im spać spokojnie! - zapowiada uroczyście poseł opozycji. Jerzy Fedorowicz, poseł PO, ripostuje: bardzo chcemy walczyć o Małopolskę, ale nie zawsze się da. - Opozycji łatwiej wytykać rzekome błędy, ale nasze możliwości są przecież ograniczone - wskazuje Fedorowicz.

O "ograniczonych możliwościach" wspomina też Józef Lassota (PO), szef Małopolskiego Zespołu Parlamentarnego. Ta grupa, zrzeszająca posłów z regionu, miała ponad partyjnymi podziałami walczyć o interesy województwa. Zespół zebrał się w ciągu roku osiem razy, ale znaczącego sukcesu nie osiągnął. - Przez kilku roszczeniowych członków przeszła tu sejmowa atmosfera politycznych kłótni. Poza tym nie jesteśmy po to, aby dokonywać dużych zmian, ale by rozmawiać o problemach - twierdzi Lassota.

O tym, że posłowie nie mają już takiej mocy, jak kilkanaście lat temu, mówi dr Jarosław Flis, socjolog z UJ, badający mechanizmy władzy. - Nie chcę ich bronić, bo powinni pamiętać o regionie, w jakim zostali wybrani. Ale teraz, w dobie konkursów, przetargów i unijnych programów posłom trudniej skutecznie lobbować.

Tego nie udało się załatwić posłom

Trasa S7. Odcinek między węzłem Rybitwy a węzłem Igołomska w Krakowie od lat czeka na budowę. Koszt inwestycji wynosi ok. 1 mld zł, bo trzeba wybudować most na Wiśle. Rząd zapowiada przetarg w 2014 roku, ale takie obietnice Małopolska słyszała już nieraz. Apele posłów o przyspieszenie inwestycji na razie niewiele dają.

Zakopianka. Budowa trasy ekspresowej na odcinku Lubień-Rabka-Chabówka udrożniłaby połączenie stolicy Małopolski z Podhalem. Koszt całej inwestycji to ponad 2 mld zł. Kiedy zostanie zrealizowana - nie wiadomo. Na pewno po 2014 r., ale konkretna data nie jest znana.

Trasa S1, czyli planowana droga ekspresowa do granicy z Czechami. Miała zahaczać o powiat oświęcimski. Najnowsza, kolejna już wersja przebiegu tej trasy omija jednak Małopolskę. Ucierpi na tym Oświęcim, który straci szansę na dogodne połączenie ze Śląskiem.

Beskidzka Droga Integracyjna. Ma połączyć Bielsko-Białą z Głogoczowem i odciążyć m.in. Andrychów, Wadowice, Kęty z ruchu tranzytowego. Mówi się o niej "wirtualna", bo mimo szumnych zapowiedzi polityków jej budowa raczej jeszcze długo się nie rozpocznie. Nawet nie wyznaczono ostatecznego przebiegu trasy.

Północna obwodnica Krakowa. Wyprowadziłaby ruch tranzytowy z już zakorkowanych ulic miasta. Ale Kraków przy budżecie 3,5 mld zł nie jest w stanie sam zrealizować inwestycji wartej 1,8 mld zł. Wsparcia musi udzielić rząd, ale nasi posłowie nie potrafią go na razie do tego zachęcić.

Droga ekspresowa Nowy Sącz-Brzesko. To byłoby okienko Sądecczyzny na świat. O potrzebie wybudowania tej trasy mówi się od lat - zwłaszcza że na biegnącej przez centra wiosek drodze krajowej nr 75 dochodzi do wielu wypadków. I na tym się kończy.

Te sprawy posłowie ruszyli z miejsca.

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Krakowie w 2022 roku. Chcemy je przeprowadzić wspólnie ze Słowakami. Wcześniej nasi południowi sąsiedzi próbowali sami pozyskać organizację imprezy, podobnie Zakopane. Teraz cała Małopolska łączy siły ze Słowakami. W prace nad inicjatywą mocno zaangażowała się m.in. Jagna Marczułajtis-Walczak z PO. Brała udział w rozmowach między władzami Krakowa, Małopolski i Słowacji. Podkreśla, że igrzyska muszą mieć rządowe gwarancje finansowe. - Rozmawiałam już z ministrami i mam pozytywne sygnały. Wszystko jednak zależy od premiera - mówi posłanka.

Most nad Popradem w Piwnicznej, prowadzący na Słowację. Słowacy już zaczęli budować swoją część, a u nas wciąż brakowało na to pieniędzy. Te udało się w końcu pozyskać - "wychodzili" je m.in. posłowie z Sądecczyzny, Marian Cycoń z PO i Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski. - Wywieraliśmy presję przez intepelacje, pisma. W końcu się udało - cieszy się Mularczyk.

Filharmonia w Krakowie. Niedawno grunty pod nową siedzibę na bulwarach wiślanych przekazał minister obrony narodowej. Kazimierz Barczyk, przewodniczący sejmiku małopolskiego i inicjator Komitetu Budowy Centrum Muzyki, przyznaje, że w negocjacjach z resortem brali czynny udział również posłowie Platformy Obywatelskiej.

Rozbudowa Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Za kilka dni rozpocznie się pierwszy etap inwestycji. W największej pediatrycznej placówce w południowej Polsce powstanie m.in. nowoczesny oddział ratunkowy z lądowiskiem dla helikopterów na dachu, zostanie zakupiony nowy sprzęt, sale szpitalne będą remontowane. Rząd dał na ten cel 200 mln zł, o te pieniądze walczył m.in. poseł Ireneusz Raś z PO.

Autobusy w dawnym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
góral NT
fany sondaż - jak opozycja wpływa na rozwój Małopolski ?
Opozycja - wszędzie - ma tyle do gadania co ... za okupacji, czyli NIC
mogą składać interpelacje ... głosować przeciw ... brać udział w protestach

ale to nie ma przełożenia na
decyzje rządzących
b
bubans
dlaczego bo w komunie wszyscy Polacy byli równi i mieli takie same prawa, natomiast Kapitalizm miał przyniesc wolność i swobode działania przy zachowaniu form etycznych i prawa. Natomiast w Polsce przyniół chaos, korupcja + układy polityczne + wielkie pieniądze przyniosły upadek Polski! nierówność społeczna, minimalna praca dająca komfort ubustwa, i politycy niosący to same gówno, obiecanki. A TV nas pociesza ze nie jest tak najgorzej w tej Polsce porówbując nasz kraj z krajami afrykańskimi. w sumie jak na kraj który wygrał II wojne światową i odziedziczył w spadku komunistyczne ZUSy NFZty i inne tego rodzaju wyspy zadłużenia państwa jest u nas naprawde całkiem całkiem, przejebane! byle by do 21.12 może sie rozpierdoli ta Polska dbrobyu na zakręcie zwanym kłamstwem! ogarnij sie Polsko by nie było za późno! bo flaszka kiedyś pęknie i zostaniemy na kacu i z ręką w nocniku!
c
coto
uproscmy wybor wladzy sadeckiej (lub jej eliminacje). domagajmy sie rozpoczecia budowy:
a. drogi ekspresowej
b. polaczenia kolejowego
Brak obydwoch - won w roboty.
wszystko inne nie ma znaczenia dla przyszlosci (jakiejkolwiek) Sacza.

lepszynowysacz.wordpress.com
c
coto
rozwarstwienie w saczu sie powieksza - biznesmeni i milionerzy doja biedote, krecac przy tym na podatkach. maja sie coraz lepiej, a biedni beda uciekac poza miasto - do naglii, irlandii, norwegii, bo gdzie indziej zarobic ponad 1500?

lepszynowysacz.wordpress.com
K
Krakus
obietnice i zakazy, tak decydują
W
Wojciech
Był przy Tusku "przydupas" Grad ale cwaniak zamknął stocznie a sobie załatwił posadkę w atomówce........Drugi przydupas Graś zajety problemami niemieckiego kamienicznika...Żenada i nędza.Reszta to też pionki bez przebicia......Szkoda czasu......
K
Karampuck
Porównajmy: sam Grabarczyk załatwił dla Łodzi i okolic inwestycje za 10 miliardów. Ttak mówił przy okazji wyborów, chyba nie kłamał? Swoją drogą ta grabarczykowa zabawa to też z naszych pieniędzy. To o czym tu mówią nasi posłowie - to coś z 30 razy mniej niż tylko sam Grabarczyk załatwił dla Łodzi, a tu dotyczy to wszystkich i całej Małopolski. Darujemy już sobie porównania z tuskowym Trójmiastem i schetynowym Wrocławiem. Regiony i miasta, które nie rozwijają infrastruktury - zamienią się w zakurzony skansenem, gdzie jedyna pracą będzie odkurzanie eksponatów. Nie potrzebujemy posłów, którzy "starają się", a nie potrafią zapewnić równego traktowania regionów. Jeżeli tego nie potrafią – to nie nadają się do tej roboty - dajmy im odpocząć przy następnych wyborach. Tak samo z partiami - jeżeli mają nasz region w "głębokim poważaniu" - to po co na nie głosować? Tym bardziej, że oprócz „starań” mamy takie kwiatki jak pana posła Arkita (PO, Małopolska), poczytajcie „Należy w pierwszej kolejności zrealizować drogi, którymi podczas mistrzostw będzie podróżować najwięcej osób. Gdyby mecze odbywały się w Krakowie, droga S7 mogłaby zostać wcześniej zrealizowana - przekonuje poseł Tadeusz Arkit.” Dla pana posła ważniejsze jest przez te 6 lat przygotowań do sportowej imprezy jak na 3 mecze dojedzie grupa kibiców piłki kopanej, niż miliony podatników i dziesiątki tysięcy firm. Pan poseł (z Małopolski!) i jego Partia zapewne ni e wiedzą, że przez te 6 lat przygotowań do kilku meczy do samego Krakowa przyjechało prawie 20 (dwadzieścia!) razy więcej turystów z zagranicy niż do całej Polski w czasie całego Euro. Z miłosierdzia daruję już porównanie jaki turysta bardziej przekłada się bardziej na promocję kraju: czy świadomy tego, gdzie przyjeżdża, czy taki , który jedzie na mecz. No, ale trzeba budować drogi w prawie 40 milionowym kraju przez 6 lat tylko po to, aby kibice mogli sobie dojechać na 3 mecze tam i 3 mecze gdzie indziej. Teraz też nie lepiej. Pan poseł Raś twierdzi, że nie ma co rozpoczynać budowy S7 w Krakowie (przypomnę: drogi miedzy dwoma największymi miastami w Polsce), bo, rozumiecie, Pan Premier „przywiązał wagę” i dał „priorytet” i „obiecał”. Żenada. Obiecał tez rok temu, że ten odcinek S7 jest pierwszy na liście jak tylko znajdą się pieniądze. Znalazły się. Co się buduje? Na pewno nie drogę miedzy największymi miastami w Polsce. Jak nazywa się w potocznym języku notoryczne mijanie się z prawdą? Niech pan Raś sam sobie wybierze odpowiednie słowo. Widać, że to towarzystwo potrafi tylko pobierać sute diety dla siebie i wykazywać „koszty prowadzenia biur”. Naprawdę – dajmy im już odpocząć. Pozdrawiam.
m
marek popiela
Karetka ma chamulce to ja mozna zachamowac a chelikopter spada bo go przyciaga grawitacja ziemi i w takiej sytuacji to nic nie pomoze. To przeciez proste i jasne dla wszystkich, wiec sie dziwie ze Pan nie rozumie.
U
Urolog
A jak karetka rozpędzona wpadnie w budynek szpitala? Przecież wypadek samochodowy jest bardziej prawdopodobny od wypadku lotniczego.
A tak poza tym, to "H"elikoptery lądują na stalowych lądowiskach umieszczonych na betonowych dachach. Na całym świecie tak jest w dużych miastach, gdzie ar ziemi jest droższy niż dobudowanie kolejnego piętra. I ajkoś nigdy jeszcze żaden "H"elikopter nie wpadł nikomu do kołyski.
a
a
KIEDY Zakopianka matoly przy ul.Wiejskiej polegl Miller Grabarczyk i obecny polegnie ,majac spec ustawy- nie sa wstanie wybudowac tej drogi i innych,Uklad projektantow robi kase na przetargach a pozniej odstepoje sie od realizacji i rozpisuje sie kolejny przyklad Zakopianka Nowy Sacz Rozpuda itd.
P
Partia Obciachu
posłowie z PO ze strachu truchleją gdy Donek tupnie nogą. kończy się więc na Pustych Obietnicach.
u
u
czcze gadanie...
nachapać się przy korycie, podetrzeć szarym człowiekiem i tyle z tej polityki mamy
gdyby było tak, jak obiecują, to mielibyśmy już druga Irlandię, czy Japonię
e
empe
A niby dlaczego mają załatwiać cokolwiek dla mieszkańców małopolski. Przecież już są przy korytkach.
m
marek popiela
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tworzenia ladowiska chelikoptera na dachu Wydzialu Ratownictwa w Szpitalu Dziecinnym w Prokocimiu. Czy kto pomyslal co sie stanie jak sie chelikopter rozbije przy ladowaniu i przez dach wpadnie do lozek dzieci ktore tam beda? Przeciez to bedzie masakra ktorej bylo by mozna uniknac. Ladowiska wszedzie buduje sie na ziemi bo jak chelikopter sie rozbije przy ladowaniu to nikomu nic sie nie stanie a jedynie zginie zaloga chelikoptera i nikt wiecej.
B
BubaNS
Ani drogowych ani kolejwych! Nowy Sącz był kiedyś kolebką kolei dzisaj mówi się że PKP jest nie rentowne i się nie opłaca. W Austrii w Niemczech koleje są Państwowe i nikt nie mówi że się nie opłaca. U nas natomiast w modzie jest transport drogowy firmy spedycyjne płacą wysokie podatki odliczają później Vat i twierdzą że mogą wszystko. Jeżeli można by było popatrzeć na to z dystansu i np wrzucić samochody ciężarówki na pociągi w rejonie małopolski ile można by było zaoszczędzić czasu pieniędzy i świętego spokoju. Okres zimy jest najgorszy ciężarówki stają na górkach bo zapomnieli o łancuchach. A o Zakopiance to już lepiej nie mówie jak wygląda ruch na niej do przejścia granicznego. Tylko że Lobby się nie zgodzi wrzucić na pociągi ciężarówki. Bo będą mieli minusy na Vacie bo nie będzie takiego spalania paliwa a w tym minus na Vacie. Polską nie rządzą Politycy a Biznes i obce jest politykom służyć dobrze swoim wyborcom. Obiecanki cacanki najlepiej im wychodzą. Szybkie połączenie kolejowe z Sącza do Krakowa też źle wróży Biznesowi w Sączu co lepsi i ambitniejsi pracownicy woleli by dojeżdżać do krakowa do lepiej płatnej pracy niż klepać biede w Sączu. Biznesmeni stracili by swoich niewolników i albo musieli by podnieść płace albo szkolić od nowa pracowników. Ale u nas w Sączu lubią zwalniać i trudniać jeszcze raz na umowe śmieciową. POLSKA TO KRAJ OBIETNIC BEZ POKRYCIA I NIEWOLNICTWA XXI WIEKU.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska