- Zaginiony jeszcze na początku maja pracował jako juhas w bacówce w Maruszynie - mówi podinsp. Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - W dniu 26 lub 27 maja w godzinach rannych Luberda opuścił rejon wypasu owiec i udał się w nieznanym kierunku. Do teraz nie powrócił i nie nawiązał kontaktu zarówno z pracodawcą, jak i rodziną. Opuszczając bacówkę zabrał ze sobą pilarkę spalinową i rzeczy osobiste.
Jak dodaje policjant, w chwili zaginięcia Luberda miał na sobie ubranie robocze. Zaginiony waży 55 kg i ma 156 cm wzrostu oraz widoczne ubytki w uzębieniu.
Każdy kto ma na jego temat jakiekolwiek informacje proszony jest o kontakt z nowotarską policją pod nr tel. 997.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+