Na początku roku Jacek Sasak, pracujący od roku za granicą, zaczął u siebie obserwować niepokojące dolegliwości. - Pojawiły się krwawienia z nosa, bardzo mocne bóle głowy, otępienie, problemy z koncentracją. - Początkowo myślałem, że to z powodu zatok - mówi.
Przy okazji pobytu w Polsce postanowił się zbadać. Okazało się, że miał bardzo niepokojące wyniki badania krwi. Konieczna okazała się hospitalizacja. Po dwóch tygodniach szczegółowych badań padła diagnoza: aplazja szpiku. - Wtedy dowiedziałem się, że trzeba będzie poszukiwać dawcy - opowiada.
10 maja wyszedł ze szpitala, ale od tamtego czasu musi systematycznie kontrolować morfologię krwi. Badania robi dwa razy w tygodniu i przynajmniej raz w tygodniu wraca do szpitala w Brzesku, gdzie jest mu przetaczana krew.
- Sytuacja nie jest lekka, ale trzeba wierzyć, że zadzwoni telefon, znajdzie się dawca i będzie dobrze. Nie ma innej możliwości, trzeba myśleć pozytywnie - relacjonuje Jacek Sasak ze szpitalnej sali.
Niestety, spadek odporności wyklucza obecnie jakąkolwiek aktywność fizyczną. Nie jest to łatwe dla mężczyzny, który od dziecka żył aktywnie, grając w piłkę i jeżdżąc na rowerze. Był zawodnikiem klubu piłkarskiego Sokół Borzęcin.
- Występowaliśmy od okręgówki po czwartą ligę, grałem tam aż do tego czasu. Na rowerze robiłem dłuższe dystanse, nawet po 100-150 kilometrów – opowiada. Dziś 23-latek może jedynie wyjść na krótki spacer, pod warunkiem że pogoda jest sprzyjająca.
W niedzielę w Szczurowej odbędzie się zorganizowana na dużą skalę impreza, w ramach której będzie można zapisać się do banku dawców szpiku kostnego. Chodzi o ekstremalny bieg z przeszkodami Strażmaggedon, organizowany dzięki funduszom z Budżetu Obywatelskiego Małopolski.
Wydarzenie rozpocznie się w Parku Kępińskich w Szczurowej w niedzielę o godz. 8. Rejestracja dawców szpiku kostnego dla Jacka Sasaka potrwa w godzinach od 8 do 16. Oprócz tego, w godzinach od 10 do 14 w specjalnym autobusie będzie można oddać krew.
Rejestracja w banku dawców szpiku będzie możliwa również w Gminnym Ośrodku Kultury w Borzęcinie w godz. od 9 do 14.
- Dawcą może zostać każdy ogólnie zdrowy człowiek pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, bez skrajnej otyłości – mówi Grzegorz Kopacz, jeden z organizatorów.
Rejestracja jest szybka i polega na pobraniu wymazu z błony śluzowej poprzez potarcie za pomocą patyczka wewnętrznej strony policzka. Jeśli okaże się, że dana osoba może pomóc, zostanie o tym poinformowana za pomocą wiadomości SMS lub e-mail. Pobieranie komórek macierzystych odbywa się na jeden z dwóch sposobów.
Pierwszy (w 90 proc. przypadków) polega na założeniu na obu przedramionach dojść żylnych, którymi krew przepływa z jednego ramienia poprzez tzw. separator komórek i wraca do organizmu drugim dojściem na przedramieniu. Zabieg trwa 3-4 godziny i nie wymaga hospitalizacji.
Druga metoda (10 proc. przypadków) polega na pobraniu od dawcy w znieczuleniu ogólnym szpiku z kości biodrowej (ok. 1 litra mieszaniny szpiku i krwi, stanowiącej 5 proc. z całkowitej objętości w pełni regenerującej się do dwóch tygodni). W tym przypadku dana osoba pozostaje w szpitalu przez 3 dni.
Jacek Sasak jest wdzięczny za organizację tak dużej akcji na jego rzecz. Niestety, ze względów zdrowotnych nie będzie mógł wziąć w niej udziału. - Nie spodziewałem się takiego rozmachu. Liczę, że będzie można pomóc nie tylko mnie, ale i innym chorym dodaje.
- 380-letnia lipa z Bieńkowic w konkursie na Drzewo Roku 2022
- Nowi księża z diecezji tarnowskiej skierowani na swoje pierwsze parafie [LISTA]
- Tak dekadę temu budowano autostradę A4 w rejonie Bochni ZDJĘCIA
- Uczniowie z Jadownik uczcili platynowy jubileusz Królowej Elżbiety II
- 175 mln zł z Polskiego Ładu dla Bochni i Brzeska
- Będzie rewaloryzacja Plant Salinarnych, będzie fontanna i nowe alejki
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
FLESZ - 5-dniowy tydzień pracy odejdzie do lamusa?
