Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powalona przez wiatr lipa spadła na plac zabaw

Paweł Szeliga
Jerzy Kowalski
Gwałtowny podmuch wiatru w nocy z piątku na sobotę złamał 15-metrową lipę, rosnącą przy tzw. starym kościele w Tyliczu. Drzewo spadło na plac zabaw sąsiedniej ochronki prowadzonej przez siostry służebniczki.

Ksiądz Marian Stach, proboszcz tylickiej parafii pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła dziwi się, że na ziemię runęło właśnie to drzewo. Gdy miało koronę obciążoną liśćmi, bez problemów przetrwało niejedną nawałnicę. Teraz liście opadły, wiatr nie był bardzo porywisty, a lipa złamała się jak zapałka. Zauważno to dopiero rano. Wtedy też stało się jasne, że drzewo miało tak bardzo zgniłe korzenie, że nie mogły utrzymać go w ziemi.

- Prędzej bym się spodziewał, że wiatr przewróci starą, 350-letnią lipę, stojącą nieco dalej, w pobliżu XIX-wiecznej dzwonnicy - dziwi się ks. Stach. - Każdej nocy drżę, gdy tylko nad Tyliczem mocno wieje. Gdyby takie drzewo spadło na drewniany kościół, to z pewnością poczyniłoby duże straty.

350-letnia lipa rośnie w sąsiedztwie świątyni z 1612 r. Kościół to zabytek wysokiej klasy - z ołtarzem, chrzcielnicą, amboną i barokowymi organami. Jest ważnym punktem na Szlaku Architektury Drewnianej.

- Znacznie młodsza lipa, która spadła na plac zabaw ochronki, też mogła zagrozić kościołowi - dodaje proboszcz. - Przewróciła się jednak na drugą stronę i to w tak szczęśliwy sposób, że nie spowodowała żadnych strat. Nie naruszyła nawet zabawek ustawionych na placu ochronki.

Do usunięcia zwalonego drzewa nie wzywano strażaków. Na prośbę proboszcza spróchniałą lipę pocięli na kawałki gospodarze z sąsiedztwa.

Paweł Gucwa, inspektor ds. zieleni Urzędu Miasta i Gminy Uzdrowiskowej w Krynicy-Zdroju, zapewnia, że lada dzień ogłoszony zostanie przetarg na zabezpieczenie wiekowych drzew. Obejmie on również 350-letnią lipę z Tylicza oraz sześć innych rosnących w pobliżu zabytkowej cerkwi na terenie cmentarza należącego do tej samej parafii. To wysokie na 30 metrów okazy, wymagające pilnych prac zabezpieczających przed niszczeniem. Chodzi między innymi o przycięcie rozrośniętych koron i wykonanie wiązań pni, aby nie pękły.

- Nie wiemy, w jakim stanie są ich korzenie - mówi Paweł Gucwa. Jego zdaniem, nie ma skutecznych sposobów zabezpieczenia drzew przed ich przewróceniem podczas nawałnicy. Nie można więc wykluczyć, że kiedyś do tego dojdzie, niezależnie od prac polegających na zmniejszeniu powierzchni koron i wzmocnieniu pni.

***

Sześć okazałych lip (30 metrów wysokości, 300-400 centymetrów w obwodzie), stanowi potencjalne zagrożenie dla świątyni stojącej na cmentarzu parafialnym w Tyliczu. To cerkiew greckokatolicka wybudowana pod koniec XVI wieku. W obecnym kształcie istnieje od 1780 r., poprzedni kościół strawił pożar. W cerkwi, którą po akcji "Wisła" i przesiedleniu ludności łemkowskiej przejął Kościół rzymskokatolicki, można zobaczyć m.in. ikonostas z XVIII wieku i polichromie namalowane na początku XX wieku. Zawiera kopie ikon z soboru św. Włodzimierza w Kijowie.

Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska