Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat myślenicki. Czego życzyć sołtysom 11 marca?

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Sołtysi, przedstawiciele wiejskich społeczności, którzy zabiegają o to, aby wsie były jak najpiększniejsze, a ich mieszkańcy mogli być z nich dumni, w poniedziałek obchodzą swoje święto. Zapytaliśmy ich o tę pracę, a urzędy gmin o to jak są za nią wynagradzani.

Dla sołtysów, albo tych, którzy chcieliby nimi zostać, to wyjątkowy rok, bo wyborczy. W naszym powiecie wybory na razie odbyły się tylko w jednej gminie - Sieprawiu. Wszędzie nowi sołtysi będą mieli dłuższą niż dotychczas, bo 5-letnią kadencję. Za to nie wszędzie wybory wyglądają tak samo. Są gminy, albo sołectwa w gminach, gdzie sołtysów wybiera się na zebraniach wiejskich. Ale są też takie (i ciągle ich przybywa), gdzie gospodarza wsi wybiera się jak radnych lub wójta w lokalu wyborczym, czynnym cały dzień.

Na taką właśnie zmianę zdecydowali się mieszkańcy Skomielnej Białej. Nowy statut zatwierdzili radni, ale postulat zmiany wyszedł od wiejskiej społeczności. Jednym z argumentów było to, że na zebrania przychodzi mało ludzi, a kiedy lokal wyborczy będzie otwarty przez cały dzień, to w wyborach będzie mogło wziąć udział więcej mieszkańców. Podobnie wybiera się sołtysów w gminie Myślenice, Sułkowice i Wiśniowa. W pozostałych (Dobczyce, Pcim, Raciechowice, Siepraw, Tokarnia) i większości sołectw gminy Lubień wyboru dokonuje zebranie wiejskie.

W wielu gminach już można zgłaszać kandydatów na sołtysów i do rad sołeckich. Dla urzędujących to czas na decyzje, czy chcą się ubiegać o reelekcję, czy też nie. Magdalena Kęsek z Buliny, najmłodsza w gronie sołtysów gminy Myślenice cztery lata temu za namową koleżanek, razem z którymi powołała koło gospodyń Maliny z Buliny, zdecydowała się kandydować. Nie żałuje też decyzji, choć jak mówi, jej wyobrażenia na temat pracy sołtysa okazały się zupełnie inne niż rzeczywistość. - Myślałam, że będzie łatwiej. Byłam pewna, że takie drobne sprawy, jak zamontowanie lampy na już stojącym słupie lub naprawa balustrady przy drodze, które na dodatek mają niebagatelne znaczenie dla bezpieczeństwa mieszkańców, są wykonywane „od ręki”. Ale nie tracę nadziei i ciągle na to czekam, mam też satysfakcję z tego, że pewne ważne dla mieszkańców sprawy udało się załatwić - mówi i wymienia te, które były priorytetami, czyli uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego i remonty dwóch dróg.

Marzy jej się, aby we wsi powstał plac zabaw dla młodszych i nieco starszych dzieci. - To nie tylko moje marzenie, ale też innych mieszkańców. Nie mamy w Bulinie szkoły, nie mamy boiska, nie mamy żadnego miejsca, gdzie dzieci mogłyby nie nudząc się spędzać czas na świeżym powietrzu - mówi i dodaje, że planuje start w najbliższych wyborach na sołtysa.

Inne marzenia i potrzeby ma sołtys jednej z dwóch największych wsi w gminie Myślenice - Głogoczowa. Jak mówi Jan Kantor, mieszkańcy chcieliby przedłużenia linii MPK z Krakowa przez Włosań do Głogoczowa oraz tunelu pod zakopianką, czyli sprawy, o które sołtys może co najwyżej prosić i zabiegać. To co może zrobić, zamyka się w kwocie 17 500 zł, bo tyle wynosi roczny fundusz tej miejscowości. - Nie żebym narzekał, rządzę tym co mam, a to wystarcza na około 10 ciężarówek żwiru i oczyszczenie koparką kilku rowów - mówi i dodaje, że lista potrzeb jest dużo dłuższa, a zaczyna się od położenia kilkunastu kilometrów nowej nawierzchni na drogach.

Drogi to też temat i potrzeba numer 1 według jednego z najdłużej urzędujących sołtysów -Stanisława Bogacza z Lipnika. Stoi on na czele wsi od 29 lat! Jak mówi, tyle wystarczy, chciałby, aby stery przejęli młodzi. Wyzwań nie brakuje. Oprócz budowy dróg dojazdowych, to głównie rozbudowa sali gimnastycznej. Wśród rzeczy, które udało się załatwić za jego kadencji wymienia rozbudowę szkoły, budowę parkingów i remizy.

Na czele innego sołectwa w gminie Wiśniowa, ale dużo mniejszego, bo Kobielnika stoi Grzegorz Leśniak. - Małe nie znaczy gorsze - zaznacza z uśmiechem. Odkąd zamienił rodzinne Dobczyce na Kobielnik stał się ambasadorem tej miejscowości, zachwalając gdzie tylko może jej walory.- Już poranek w Kobiel-niku jest tak piękny, że chce się żyć i pracować -mówi i dodaje, że oprócz pięknych widoków, są tu także wspaniali ludzie z inicjatywą i chęcią działania. To mieszkańcy wsi na zebraniu zdecydowali, aby z funduszu sołeckiego zakupić dwie lampy hybrydowe i tablicę interaktywną do sali w remizie, gdzie odbywają się zebrania. To z ich pomocą udało się wykonać trzy nowe wiaty przystankowe i tablice ogłoszeniowe . Sołtysowi marzy się więcej lamp hybrydowych oraz wykonanie dróg dojazdowych, ale o ile lampy są w stanie sfinansować z funduszu, to już problemu budowy dróg do osiedli sami nie rozwiążą, dlatego tu liczą na gminę.

Diety sołysów są różne w zależności od gminy. I tak:

  • w Myślenicach otrzymują 480 zł lub 490 zł ( w zależności od odległości sołectwa od Myślenic), w Dobczycach: 200 zł za udział w sesji plus miesięczny ryczałt w wysokości 300 zł),
  • w Sułkowicach: 1000 zł za m-c
  • w Lubniu: 337 zł za miesiąc,
  • w Pcimu: 400 zł za miesiąc,
  • w Raciechowicach: 100 zł za udział w sesji plus kwartalny ryczałt w wysokości 100 zł
  • w Sieprawiu: 130 zł za udział w sesji plus kwartalny ryczałt w wysokości 210 zł,
  • w Tokarni 130 zł za udział w sesji plus miesięczny ryczał w wysokości 250 zł,
  • w Wiśniowej 700 zł miesięczny ryczałt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Powiat myślenicki. Czego życzyć sołtysom 11 marca? - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska