
Burmistrz Chełmka Andrzej Saternus zarabiał ostatnio 12100 zł. Większość radnych postanowiła, że nie obniży mu wynagrodzenia.
Na 13 radnych 11 było przeciw, a dwóch się wstrzymało. - Dwa miesiące temu rada jednogłośnie udzieliła absolutorium burmistrzowi, a więc pozytywnie oceniła jego pracę. Nie widzę więc powodu, aby teraz go karać zabraniem części zarobku, niezależnie od tego, że odgórnie narzucane decyzje ograniczają prawa rady - uważa Marek Palka, przewodniczący rady w Chełmku.
Zrobi to więc wojewoda zarządzeniem zastępczym, obniżając zarobki burmistrza o 20 proc.

Wynagrodzenie burmistrza Kęt Krzysztof Klęczar wynosiło 11560 zł. Pensję o 20 proc. obetnie mu wojewoda zgodnie z rozporządzeniem, bo rada była temu przeciwna. Jej przewodniczący Marek Nycz, podkreślił, że rozporządzenie jest formą ograniczenia samorządności.

Burmistrz Zatora Mariusz Makuch zarabiał 12100 zł. W Zatorze radni sprawy obniżenia wynagrodzenia w ogóle nie umieścili w porządku obrad, uznając, że nie ma to sensu, skoro i tak pensja burmistrza zostanie obniżona zgodnie z rozporządzeniem.

Wójt Osieka Jerzy Mieszczak zarabiał 11245 zł. W Osieku radni nie zajęli się jego obniżką. Doszli do wniosku, że skoro i tak pensja będzie obniżona, to po co mają głosować.