Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat tarnowski: ludzie sami chcieli rozkopać wały wiślane

Paweł Chwał
Wybuch przerwał wał wiślany na ok. 5 metrach. Wczoraj wyrwa była tu już 10-krotnie większa
Wybuch przerwał wał wiślany na ok. 5 metrach. Wczoraj wyrwa była tu już 10-krotnie większa Grzegorz Golec
Gdyby saperzy nie wysadzili w sobotę fragmentu wału wiślanego w Woli Rogowskiej, mieszkańcy sami złapaliby za łopaty i by go rozkopali. Ludzie mieli bowiem już dość ciągłego czekania i biernego przyglądania się temu, jak ich domy idą w rozsypkę.

Sobota. Godz. 15. Ogromny wybuch przerywa wał odgradzający Wisłę od Woli Rogowskiej. Ładunki odpalili saperzy z Niska. Przez szeroką najwyżej na pięć metrów wyrwę zaczyna gwałtownie spływać woda z ogromnego rozlewiska, przykrywającego kilka wiosek.

- Wola Rogowska położona jest najniżej, dlatego ją powódź dosięgła najbardziej. Pod wodą znalazło się ponad 120 gospodarstw, dom ludowy, szkoła. W niektórych domach woda sięgała do kominów, ledwo dachy było widać - mówi Leszek Zabiegała, wójt Wietrzychowic. Jemu przypadła rola mediatora między wzburzonymi mieszkańcami, domagającymi się przerwania wału, a przedstawicielami wojewody, do którego należała ostateczna decyzja, czy podjąć taki krok.

- Wyrwę można było zrobić już w piątek, bo Wisła nam nie zagrażała. A tak to zwlekano z tym niepotrzebnie cały dzień - oburza się Lech Szarwark, sołtys Woli Rogowskiej.
Ludzie chcieli szybkiego spustu wody z zalanych terenów, bo to zwiększa szansę na uratowanie zalanych budynków. - Każdy dzień w wodzie to skazywanie murów na rozmycie i zawalenie się ścian - dodaje sołtys.

Detonację ładunków wybuchowych odłożono do soboty rano, ale trzeba było ją przesunąć o kolejne kilka godzin z powodu burzy z gradobiciem, która przeszła nad Wolą Rogowską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska