30-letni sprawca przez pewien czas mieszkał z żoną w domu, w którym doszło do przestępstwa. Od kilku miesięcy mieszka już oddzielnie.
- Odwiedza jednak byłą żonę oraz dzieci. We wtorek zjawił się właśnie z kolejną taką wizytą - relacjonuje Olga Żabińska, rzeczniczka tarnowskiej policji. Z pierwszych ustaleń wynika, że małżonkowie mieli się wspólnie wybrać na zakupy. Mężczyzna przyjechał przed dom w Ładnej samochodem. Zabawił chwilę w domu. Żona pierwsza wsiadła do samochodu. W końcu zniecierpliwiona postanowiła pospieszyć męża i wróciła po niego do domu.
W środku zastała 30-latka z nożem w ręku i ranną starszą kobietę. Odciągnęła męża od babci. Mężczyzna nie pozwolił się jednak obezwładnić. Zamierzał od razu odjechać samochodem, ale jego partnerka nie oddała mu kluczyków. Sprawca postanowił uciekać pieszo.
- Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu rozpoczęliśmy zakrojone na szeroką skalę poszukiwania mężczyzny. Użyliśmy między innymi psów tropiących - mówi Żabińska.
W tym samym czasie ofiarą nożownika zajęli się medycy. 72-latka była przytomna. Stwierdzono u niej powierzchowne rany cięte szyi i policzka oraz ranę kłutą klatki piersiowej.
Kobieta przetransportowana została do szpitala. Według lekarzy jej stan jest stabilny, a życiu rannej nic nie zagraża.
Kilka godzin po zdarzeniu ekipie pościgowej udało się zlokalizować sprawcę. Zdołał pokonać ponad 5 kilometrów, kiedy zatrzymano go w polach między Zalasową i Szynwałdem.
Policjanci na razie usiłują ustalić, jakie było tło zajścia. Wcześniej nie mieli żadnych zgłoszeń na temat jakichkolwiek poważnych konfliktów w rodzinie z tej podtarnowskiej wsi.
Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!