Pyłomierze - w różnej ilości - mają już wszystkie gminy powiatu wielickiego, a to co pokazują te urządzenia jest przerażające. W większości miejscowości normy smogowe były wczoraj znów przekroczone średnio o 400-500 procent. Niechlubne rekordy biły rano Węgrzce Wielkie, gdzie stężenie pyłu PM2,5 wynosiło - w godz. 9-10 - 277 mikrogramów na metr sześć. (1108 proc. normy ) a PM10 - 408 jednostek (816 proc. normy).
Fatalnie było m.in. także w Czarnochowicach. Krótko po godz. 9 pyłomierze pokazywały tam 170 jednsotek PM2,5 (680 proc. normy) i 276 PM10 (552 proc. normy).
Z mapy pyłomierzy Airly wynika jednak, że w tej miejscowości było jeszcze o wiele gorzej w czwartkowy wieczór. O godz. 21 pyłomierz zamontowany na siedzibie jednostki OSP pokazywał wyniki wręcz dramatyczne: 401 jednostek PM2,5 (1604 proc. normy) i 725 PM10 (1450 proc. normy). To skażenia powietrza porównywalne ze Skałą, gdzie - jak wynika z badań - sytuacja pod względem smogu jest najgorsza w regionie.
Wielkie przekroczenia norm - od 400 proc. wzwyż dla PM2,5 i od 300 proc. dla PM10 - odnotowały pyłomierze wczoraj przed południem także w gminie Niepołomice, m.in. w Podłężu, Staniątkach i samym mieście (i w centrum, i w Podgrabiu).
W gminie Kłaj bardzo zła jakość powietrza była w Dąbrowie i Targowisku, a zła - normy przekroczone o 200-300 proc. - w Łysokaniach, Grodkowicach i Brzeziu.
W rejonie gdowskim najgorszy smog straszył w Bilczycach i Marszowicach, a w gminie Biskupice - w Bodzanowie. Natomiast przy pyłomierzach zainstalowanych: w Książnicach, Łazanach, Sułowie i Biskupicach widniało wczoraj rano hasło „Bywało lepiej”, co oznacza przekroczenie norm o 100-200 proc.
Na tym tle jaśniała - niemal jak diament - wczoraj w godz. 9-10 Jaroszówka w gminie Gdów, gdzie stan powietrza określono jako dobry.
Wieliczka. Będzie gminny program wymiany pieców
Novum ma ruszyć po obecnym sezonie grzewczym, najprawdopodobniej w marcu. W ramach gminnego programu wymiany pieców będzie do rozdysponowania ok. 100 tys. zł. Z szacunków wynika, że kwota ta pozwoli zlikwidować rocznie kilkadziesiąt dymiących palenisk w gminie Wieliczka.
- To program dla osób ubogich, których nie stać na wymianę pieca we własnym zakresie czy z dotacją unijną. W tym projekcie o przyznaniu dofinansowania będzie decydować kryterium pomocy społecznej. Pomysł wziął się stąd, że do urzędu płynęły liczne pytania o ewentualną pomoc gminy przy wymianie najstarszych węglowych pieców od osób, które chciałby to zrobić, ale nie mają na to pieniędzy - mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.
Dodaje, że trwa także analiza, w jaki sposób gmina mogłaby wesprzeć finansowo wymianę starych kotłów w kilku miejskim przedsiębiorstwach (w tym przypadku nie można przyznać dotacji celowej), z których kominów dymi się na potęgę (ten problem jest m.in. w obiektach PSS „Społem”).
Wieliczka bierze udział także w wymianie pieców w budynkach prywatnych z dopłatą unijną. - Z szacunków wynika, że w ramach tego projektu zlikwidowanych zostanie w gminie 714 starych palenisk. Program ruszył jesienią 2017 roku, krótko przed sezonem grzewczym. Do tej pory wymienione zostały piece w ponad 100 domach. To niezły wynik, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że jest sezon zimowy - powiedział nam wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji Piotr Krupa.
Niepołomice. Czekają na nabory do funduszy norweskich
Unijna pula przyznana Niepołomicom wystarczy na likwidację ok. 240 pieców powodujących skażenie powietrza. - Na razie podpisaliśmy 60 umów z mieszkańcami, z tego 32 właścicieli budynków wymieniło już piece i dostarczyło do urzędu faktury do rozliczenia projektu - wylicza Stanisław Nowacki, kierownik Referatu Energii Odnawialnej i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Niepołomicach.
W tej gminie jest spore zainteresowanie wymianą starych pieców (w magistracie jest w tej sprawie 290 wniosków), dlatego Niepołomice zamierzają starać się o pieniądze na walkę ze smogiem także z funduszy norweskich i Programu Szwajcarskiego. Nabory wniosków do tych projektów pomocowych mają być ogłoszone w najbliższych miesiącach.
Gdów. Rusza likwidacja starych palenisk. I kontrole popiołu
W tej gminie likwidacja dymiących pieców - z pomocą unijną - miała rozpocząć się jeszcze przed rokiem, ale tzw. audytorzy energetyczni (wyznaczani przez Urząd Marszałkowski) pojawili się z wielkim opóźnieniem, dopiero kilka tygodni temu.
- Ale program wreszcie rusza, umowy z mieszkańcami na wymianę pieców będą podpisywane od marca - zapowiada wójt Gdowa, Zbigniew Wojas.
Wcześniej, bo już od lutego rozpoczną się w gminie Gdów kontrole palenisk, podczas których pobierane będą próbki popiołu.
- Gmina podpisała umowę z Centralnym Laboratorium Pomiarowo-Badawczym w Jastrzębiu-Zdroju na badanie próbek paleniskowych. Ich analiza pozwoli na dokładne określenie, co płonęło w danym piecu - mówi Maciej Gibała z Urzędu Gminy w Gdowie.
O wymianie palenisk w gminach Kłaj i Biskupice napiszemy w jednym z najbliższych wydań „Dziennika Polskiego”.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: 48 tys. Polaków rocznie umiera przedwcześnie przez smog. Jeśli nie musisz, nie wychodź z domu
Autor: Agencja Informacyjna Polska Press, x-news