FLESZ - Wraca branża fitness. Czy będzie szturm klientów?

- Szóste LO od poniedziałku pracuje już pełną parą - słyszymy od Czesława Wróbla, dyrektora VI LO w Krakowie. - Frekwencja wygląda imponująco. Oczywiście są i tacy, którym nauczanie zdalne bardziej przypadło do gustu, ale jednak większość uczniów cieszy się z powrotu do szkoły. Już kiedy uczniowie pojawili się w szkole w ramach nauczania hybrydowego, niektórzy, np. z klas drugich, podkreślali, że przez pandemię i zdalne nauczanie do tej pory nie bardzo mieli okazję się poznać. Wielu też artykułuje, że jednak uczenie się wspólne w klasie, dzielenie się wiedzą, a także dzielenie się wątpliwościami na forum publicznym jest lepsze dla przyswajania sobie wiadomości czy nowych umiejętności.
Szkoły wracają do modelu nauki stacjonarnej z początku roku, w warunkach reżimu sanitarnego. Z reguły każda klasa ma przypisaną jedną salę, w której ma niemal wszystkie lekcje - np. z wyjątkiem informatyki, chemii, fizyki (wtedy przechodzi do specjalistycznych pracowni) czy - oczywiście - zajęć z wychowania fizycznego, które odbywają się na sali gimnastycznej.
Podczas przerw odbywa się wietrzenie klas, w salach stale pracują filtry powietrza. We wspólnych przestrzeniach wszyscy chodzą w maseczkach.
W Szkole Podstawowej nr 53 na krakowskim Ruczaju końcem zeszłego tygodnia uczniom podano propozycje ocen na koniec roku. Teraz mogą decydować się na ich poprawianie.
- Przechodzimy do normalności. Każdy może indywidualnie poprawiać ocenę, natomiast założyliśmy, że nie ma sprawdzianów z materiału z czasu zdalnego nauczania ani nie sprawdzamy zeszytów z tego okresu. Jeśli kartkówki, to tylko z tego, czego uczymy się na bieżąco - mówi nam Ewa Wodnicka, dyrektorka SP 53.
Dyrektorka podkreśla, że jej szkoła stara się, by powrót był dla uczniów sympatyczny. Pracownicy szkoły nagrali nawet film "Jak dobrze Was widzieć ponownie", który puszczany jest rano na korytarzu. - Po ponad pół roku siedzenia przed komputerem, teraz obserwujemy dzieci i siebie nawzajem. Nie ma u nas przypadków, by któreś dziecko odmawiało wyjścia z domu, wejścia do szkoły, ale od innych dyrektorów wiem, że tak gdzieniegdzie się zdarza - mówi dyr. Wodnicka. - Nasi uczniowie bardzo wyrośli. Wielu zapomniało kody do swoich szafek, a z kolei w środku znajdują za ciasne buty do przebrania... - opowiada też.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Co za luksusy! Oto najdroższe mieszkania na sprzedaż w Krakowie
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!