Druhowie z gminy Skała wspominają pożar z lutego, gdy podczas pożary traw zapaliły się stogi sprasowanej słomy. Do gaszenia wezwano wówczas 11 zastępów straży z gminy Skała i Krakowa.
Strażacy nie mogli dopuścić do rozprzestrzeniania się ognia, żeby nie zajęły się okoliczne zabudowania. A zbite bale słomy tliły się wewnątrz, strażacy je przegrzebywali i przelewali wodą. Musieli sprowadzić koparko-ładowarkę do rozdzielania płonącej słomy. Działania strażackie trwały wówczas 16 godzin.
Podpalacze grasują nocą. Znów zaczęła się plaga pożarów traw
- Juwenalia Krakowskie 2019: kto, gdzie i kiedy
- Budowa zakopianki idzie "na całego" [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Małopolscy "Mistrzowie parkowania". Zobacz najgorszych kierowców z naszego regionu [ZDJĘCIA]
- Widok z balkonu na... okno sąsiada. Tak się buduje w Krakowie [ZDJĘCIA]
- Gdzie wyjechać na Majówkę? TOP 10 pomysłów na Majówkę!

Wideo