We wtorek rano w jednym z zakładów na terenie Tomic, znajdującym się przy ul. Floriańskiej, zapalił się dach nad kotłownią. Na miejsce wezwano kilka zastępów straży pożarnej i policję.
Pożar wybuchł na poddaszu kotłowni stolarni. Trzeba było szybko rozebrać konstrukcję dachu, by ułatwić gaszenie. Użyto też specjalnego podnośnika, sprowadzonego z Oświęcimia. W trudnej akcji gaszenia ognia brały udział cztery zastępy straży pożarnej z Andrychowa, trzy zastępy z Wadowic oraz dwie jednostki OSP z Tomic i Radoczy.
Dzięki szybkiej interwencji strażaków nikt w wyniku tego pożaru nie ucierpiał a żadne z okolicznych zabudowań nie zajęło się ogniem. Trwa podliczanie strat i ustalanie przyczyny pożaru.