Pracownicy budżetówki mają dość. Czeka nas fala protestów?
Maciej Pietrzyk, Łukasz Gazur, (BAN)
Rośnie niezadowolenie pracowników instytucji publicznych, których pensje od lat pozostają zamrożone. Dlatego kolejne branże już szykują się do protestów - czytamy w sobotnim wydaniu "Dziennika Polskiego".
Kwestia odmrożenia płac w sektorze publicznym może być jednym z gorętszych tematów kampanii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Po kilku latach zaciskania pasa przedstawiciele kolejnych zawodów coraz głośniej domagają się podwyżek pensji. Zapowiadają też pierwsze protesty oraz manifestacje, także w Krakowie.
Podwyżek domagają się coraz głośniej kolejne branże z budżetówki. Od pracowników instytucji kulturalnych, poprzez pielęgniarki, pracowników administracji sądowej czy publicznej. Ich frustracja pogłębia się coraz bardziej albowiem płace mają zamrożone od 2008 roku.