https://gazetakrakowska.pl
reklama

Prawo podatkowe powinno nadążać za rozwojem nowoczesnych technologii i wspierać wdrażanie innowacyjności

Akcja specjalna 22. Forum Przedsiębiorców Małopolski
Rozmowa z JUSTYNĄ ZAJĄC-WYSOCKĄ, przewodniczącą Zarządu Małopolskiego Oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych

Żaden przedsiębiorca nie jest w stanie funkcjonować bez pomocy doradcy podatkowego. Biznes wciąż się jednak zmienia, a doradcy podatkowi muszą się do tego dostosować. Czy ten zawód zmienił się na przestrzeni ostatnich lat?

– Zawód doradcy podatkowego w ostatnich latach musiał się zmienić i dostosować do otoczenia prawnego oraz sytuacji, z którymi mieliśmy do czynienia. Po pierwsze pandemia. Powstało wtedy mnóstwo przepisów pomocowych, były one tworzone bardzo szybko, wymagały od nas równie szybkiego dostosowania się i umiejętności interpretacji tychże przepisów. Musieliśmy powziąć zupełnie nowe sposoby działania w warunkach, z którymi nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia.

Później przyszedł czas konfliktu na Ukrainie. To było kolejne wyzwanie. Różne formy pomocy dla uchodźców, ale również pomocy wysyłanej do walczącego kraju – to wszystko, jak wiadomo, wiąże się również z kwestiami podatkowymi.

I wreszcie po trzecie: nie możemy zapomnieć o wielkiej rewolucji podatkowej, jaka miała miejsce w ostatnich latach, czyli o tak zwanym Polskim Ładzie, który wywrócił do góry nogami przepisy podatkowe. Z tym wszystkim doradcy podatkowi również musieli sobie jakoś poradzić. Polski Ład wchodził w życie, następnie był częściowo wycofywany, częściowo naprawiany. Później były kolejne poprawki już poprawionych przepisów…

To był naprawdę podatkowy roller coaster i eksperyment na żywym organizmie, czyli na przedsiębiorcach, którzy przecież nadal musieli normalnie funkcjonować w tych szybko zmieniających się warunkach i wciąż, nawet jeszcze bardziej, była im potrzebna pomoc doradców podatkowych.

Pani zdaniem zmiany w systemie podatkowym idą w dobrym kierunku?

– Mam nadzieję, że to będzie dobry kierunek. Jeśli chodzi o Polski Ład, to owszem – niektóre jego założenia były słuszne. Wprowadził on między innymi dodatkowe ulgi podatkowe dla przedsiębiorców. Jednocześnie jednak spowodował duże zamieszanie. Wszyscy się zastanawiali, jak „ugryźć” te przepisy, jak rozliczać wynagrodzenia, jak w ogóle działać w tej nowej rzeczywistości prawnej. Owszem, obniżono skalę podatkową, ale z drugiej strony składka zdrowotna dobija przedsiębiorców.

Niebawem nowy rok podatkowy. Co nas czeka?

– Tak, przed nami nowy rok podatkowy, rządzący zapowiadają zmiany w podatkach oraz w składce zdrowotnej, ale na razie brak konkretów.

Stosowanie nowoczesnych technologii we wszystkich praktycznie dziedzinach życia to dziś już standard. Smart city również jest już globalnym megatrendem. Polskie firmy także zarabiają dzięki wdrażaniu inteligentnych rozwiązań dla miast. Czy Pani zdaniem jest to dla nich szansa na rozwój i jaka w tym rozwoju może być rola doradców podatkowych?

– Prawo podatkowe powinno nadążać za rozwojem nowoczesnych technologii, natomiast oprócz kilku ulg w podatkach dochodowych – takich jak ulga badawczo-rozwojowa, ulga na robotyzację, ulga na prototyp czy ulga na ekspansję – niestety na razie nie ma innych zachęt dla tych przedsiębiorców, którzy inwestują w nowoczesność. Temat smart city na razie w podatkach nie istnieje. Miejmy nadzieję, że nowe rozwiązania pojawią się wkrótce i dodatkowo wspomogą wdrażanie innowacyjności.

Dobrze byłoby również, gdyby te nowe rozwiązania były klarowne i nie budziły wątpliwości interpretacyjnych. Obecnie przedsiębiorca, który chce skorzystać na przykład z którejś ulgi podatkowej, musi współpracować z doradcą podatkowym właśnie z uwagi na niejasne i często wewnętrznie sprzeczne przepisy oraz ich objaśnienia.

Rozmawiała Paulina Szymczewska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska