https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Turyści zapłacą więcej za pobyt w Zakopanem? Jest pomysł, aby podnieść opłatę miejscową

Marcin Szkodzinski
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Marcin Szkodzinski
Burmistrz Zakopanego chce podniesienia opłaty miejscowej pobieranej od turystów z 2 zł do 2,50 zł za dobę pobytu. Pieniądze inkasowane są przez właścicieli obiektów noclegowych, a następnie przekazywane do kasy miasta. Pomysłem oburzony jest przewodniczący Komisji Turystyki i Promocji Rady Miasta – Tymoteusz Mróz, który mówi, że takie działania są niedopuszczalne.

Nie tylko w Zakopanem, ale także w okolicznych miejscowościach, turyści, którzy przyjeżdżają na pobyt pod Tatry płacą opłatę miejscową. Jest to kwota kilku złotych za dzień pobytu od osoby pobierana przez właściciela obiektu, ale odprowadzana do kasy urzędu miasta lub gminy. Włodarze gmin w ten sposób mają środki n inwestycję w infrastrukturę, z której korzystają turyści, a która zużywa się znacznie szybciej, przez większy ruchu.

W Zakopanem opłata miejscowa wynosi obecnie 2 zł, jednak burmistrz chce podnieść tą kwotę do 2,50 zł.

Burmistrz: "To kosmetyczna podwyżka"

Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego, uzasadnia swoje stanowisko koniecznością dostosowania opłaty do aktualnych potrzeb miasta. Jak podkreśla, obecna stawka jest jedną z najniższych w regionie, a podwyżka ma na celu zwiększenie dochodów miasta.

- 2 zł za dobę to chyba najniższa stawka w całym kraju, a przez ostatnie lata inflacja sprawiła, że wszystko wzrosło. To kosmetyczna podwyżka, która pozwoli wygenerować około miliona złotych rocznie, nie obciążając nadmiernie turystów - mówi burmistrz. Filipowicz zaznacza także, że mimo zwiększenia opłaty, wciąż pozostanie ona niższa niż w wielu innych miejscowościach i uzdrowiskach w Polsce. Zgodnie z prawem opłata miejscowa może obecnie wynieść ponad 3 zł za dobę od turysty.

Burmistrz wyjaśnia, że część z tych środków przeznaczone zostanie na rozwój infrastruktury turystycznej, w tym na remonty chodników czy autobusy miejskie, które również są współfinansowane z opłat miejscowych.

- Chcemy, żeby turysta płacąc tę opłatę, wiedział, że wspiera rozwój Zakopanego, a infrastruktura, z której korzysta, jest odpowiednio utrzymana - dodaje Łukasz Filipowicz.

Tymoteusz Mróz: "To decyzja bez konsultacji"

Jednak zdaniem Tymoteusza Mroza, przewodniczącego Komisji Turystyki i Promocji Rady Miasta, podwyżka opłaty miejscowej jest krokiem w złym kierunku.

- To nie jest moment na podwyżki. Wydaje mi się, że Zakopane zamiast wspierać przedsiębiorców, szuka kolejnych sposobów, by wyciągnąć pieniądze z ich kieszeni - mówi oburzony radny, który zwraca uwagę, że decyzja o podniesieniu opłaty nie była w żaden sposób konsultowana z Radą Miasta ani z przedsiębiorcami, którzy bezpośrednio odczują jej skutki. - Jestem przeciwny tej podwyżce i zamierzam wnieść o jej zdjęcie z porządku obrad na najbliższej sesji rady miasta - zapowiada Tymoteusz Mróz.

Właściciele obiektów: “Wielu z nas płaci z własnej kieszeni”

Ważnym punktem krytyki radnego Mroza jest kwestia obciążenia właścicieli obiektów noclegowych, którzy w rzeczywistości sami muszą radzić sobie z opłatą miejscową.

- Wiele osób prowadzących działalność turystyczną w Zakopanem decyduje się nie obciążać turystów opłatą miejscową, a pokrywać ją z własnej kieszeni, żeby uniknąć kłótni. Ta opłata, choć nie jest wysoka, stanowi dla nich dodatkowy koszt, z którym nie powinni się zmagać. Turyści często nie chcą jej płacić, a dla przedsiębiorców, którzy dbają o jakość swoich usług, to dodatkowe obciążenie - mówi Tymoteusz Mróz.

Przewodniczący komisji zaznacza, że zamiast podnosić opłatę, lepszym rozwiązaniem byłoby skupienie się na poprawie systemu poboru opłaty.

- Właściciele obiektów noclegowych często czują się zmuszeni do tego, by nie nakładać tej opłaty na turystów, choć zgodnie z przepisami powinni ją pobierać. Turyści, zwłaszcza ci, którzy nie znają lokalnych regulacji, często niechętnie płacą dodatkowe opłaty, co rodzi niepotrzebne napięcia - podkreśla radny.

Nowy system poboru opłaty: "Chcemy ułatwić życie przedsiębiorcom”

Burmistrz Filipowicz nie ukrywa, że również planuje zmiany w systemie poboru opłaty miejscowej. Obecny system jest archaiczny i mocno obciążający właścicieli obiektów noclegowych.

- Chcemy wprowadzić nowoczesny system, który pozwoli turystom opłacać tę opłatę samodzielnie, przez Internet, bez konieczności angażowania właścicieli obiektów - zapowiada burmistrz. Pomysł ten ma na celu uproszczenie całego procesu, jednocześnie zwiększając przejrzystość i efektywność systemu. - Chcielibyśmy, aby turyści płacili tę opłatę bezpośrednio, a system ewidencji opłaty był jak najprostszy. Celem jest zminimalizowanie zaangażowania właścicieli obiektów noclegowych, którzy nie powinni stać się pośrednikami w tym procesie - dodaje Filipowicz.

Przewodniczący Mróz o szarej strefie: "Trzeba zmienić system"

Tymoteusz Mróz zauważa również, że wielu przedsiębiorców, mimo że powinni pobierać opłatę miejscową, tego nie robi, co prowadzi do istnienia tzw. szarej strefy. - Sytuacja, w której uczciwi przedsiębiorcy płacą, a inni nie, nie jest fair. Chcemy uszczelnić system poboru, by zwiększyć efektywność i sprawiedliwość w tym zakresie - mówi Mróz.

Pomysł burmistrza oraz obawy radnego pokazują, jak trudny i skomplikowany jest temat opłat miejscowych, które w dużym stopniu wpływają na budżet miasta, ale jednocześnie mają istotny wpływ na kondycję zakopiańskich przedsiębiorców. Ostateczna decyzja, czy podwyżka wejdzie w życie, zapadnie na najbliższej sesji Rady Miasta, która zapowiada się burzliwie jeszcze przed jej rozpoczęciem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska