
Od listopada 2019 do 3 kwietnia 2020 roku na koronawirusa zachorowało przeszło 1 mln osób na całym świecie. Zmarło przeszło 58 tys. z nich. Śmiertelne żniwo COVID-19 zebrał również w środowisku piłkarskim.

zmarł Seb Lewis - kibic Charltonu Athletic
W żałobie jest społeczność angielskiego Charlton Athletic (22. miejsce w Championship). W wieku 38 lat na koronawirusa zmarł wierny kibic tego zespołu, Seb Lewis. Jak podają media z Wysp Brytyjskich, Lewis miał choroby współistniejące (astmę).
Seb Lewis 23 marca napisał na swoim Twitterze, że wykryto u niego koronawirusa. Tego samego dnia dodał także, że zostanie podłączony do respiratora. To były jego ostatnie wpisy w życiu. Zmarł 26 marca.
Seb był niezwykle oddanym kibicem. Od 1998 roku zaliczył 1076 meczów swojej drużyny. Słowem, nie opuścił ani jednego.
W Wielkiej Brytanii na koronawirusa zmarło 4450 osób.

zmarł Francisco Garcia - trener Atletico Portada
To kolejny dowód na to, że koronawirus nie zagląda w metrykę. 15 marca odszedł 21-letni Francisco Garcia. Młody mężczyzna był trenerem grup juniorskich w jednej z drużyn w hiszpańskiej Maladze. Miał choroby współistniejące (białaczkę).
Francisco Garcia był siódmą ofiarą z Andaluzji. Wówczas w całej Hiszpanii na koronawirusa zmarło 300 osób. Dzisiaj bilans jest drastycznie większy.
W Hiszpanii na koronawirusa zmarło 10935 osób.

zmarł Zaccaria Cometti - były bramkarz Atalanty Bergamo
W wieku 83 lat zmarł legendarny bramkarz włoskiej Atalanty Bergamo. Zaccaria Cometti, bo o nim mowa, zasłużył się na kartach historii klubu, bo zdobył z nim jedyny Puchar Włoch (sezon 1962/63). W sumie rozegrał 11 sezonów. Po karierze był wychowawcą młodzieży i bramkarzy.
We Włoszech na koronawirusa zmarło 14681 osób.