https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Jacek Majchrowski szykuje duże zmiany w krakowskim magistracie

Piotr Ogórek
Jacek Majchrowski zmiany w urzędzie zaczął od wiceprezydentów
Jacek Majchrowski zmiany w urzędzie zaczął od wiceprezydentów Aneta Zurek / Polska Press
W krakowskim magistracie planowane jest dalsza reorganizacja. Powstanie m.in. nowy wydział do kontaktów z mieszkańcami. Zmiany poznamy w połowie grudnia.

Na miejskich urzędników padł strach, bo wkrótce ich miejsce pracy czekają spore zmiany. Prezydent planuje łączenie, likwidację i tworzenie nowych wydziałów. Planowany jest między innymi wydział komunikacji społecznej, który ma poprawić komunikację na linii urząd miasta - mieszkańcy. Urzędnicy mówią nieoficjalnie, że jest to związane z przyjęciem do urzędu nowych pracowników, którzy opuszczą Urząd Marszałkowski po przegranych wyborach do sejmiku wojewódzkiego i oddaniu władzy przez koalicję PO-PSL na rzecz Prawa i Sprawiedliwości. Mówi się nawet o 200 osobach.

Prezydent Jacek Majchrowski pierwsze powyborcze zmiany zaprezentował w zeszły czwartek. Wtedy przedstawił swoich wiceprezydentów. Na stanowisko pozostali Andrzej Kulig (transport i inwestycje) oraz Jerzy Muzyk (rozwój miasta, planowanie przestrzenne i zieleń). Nowymi zastępcami prezydenta zostali Bogusław Kośmider (zastępca do spraw obsługi mieszkańców) oraz Anna Korfel-Jasińska (edukacja i sport). Prezydent zapowiedział, że dalsze zmiany będą przeprowadzone do połowy grudnia. Nam udało się poznać część z nich.

Jedną z najważniejszych zmian w urzędzie będzie powołanie nowego wydziału, który zajmie się lepszą komunikacją z mieszkańcami. Prezydentowi Majchrowskiemu ma bardzo na tym zależeć. Co ciekawe, choć ten wydział teoretycznie podpadałby pod zakres kompetencji Bogusława Kośmidra, to z naszych informacji wynika, że wydział nie będzie podlegał nowemu wiceprezydentowi.

- Prezydent wie, jak ważna jest komunikacja, więc nie odda jej nowemu wiceprezydentowi - mówi nam osoba z urzędu znająca kulisy sprawy. Nowy wydział wchłonie prawdopodobnie także biuro prasowe urzędu miasta.

Oprócz tego zmiany mają dotknąć obecny wydział rozwoju, który najpewniej zostanie podzielony. Dotychczasowe kwestie dotyczący polityki społecznej przejdą do nowego, opisywanego wyżej wydziału.

Powyższe plany reorganizacji urzędu miasta budzą obawy wśród urzędników. Zwłaszcza w kontekście tego, że urząd może się rozrosnąć o pracowników zwalnianych z urzędu marszałkowski. Miejscy urzędnicy nie mają w związku z tym pewności, czy zostaną na dotychczasowych posadach, czy trafią gdzie indziej lub nawet pożegnają się z pracą. Choć to ostatnie jest najmniej prawdopodobne, w bo w UMK zwalnia się rzadko.

Przed zmianami w strukturze urzędu powinniśmy poznać rozstrzygnięcia w Radzie Miasta Krakowa. Na 5 grudnia została przełożona sesja, na której radni mają wybrać swojego przewodniczącego i jego zastępców. A z tym jest ogromny problem, bo radni PO kłócą się z przedstawicielami klubu prezydenckiego, kto ma piastować to stanowisko. Kandydatem PO jest Dominik Jaśkowiec, a Przyjaznego Krakowa Sławomir Pietrzyk (wcześniej był to Rafał Komarewicz).

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że strona prezydencka nie chce się zgodzić na osobę Dominika Jaśkowca. Słyszymy, że gdyby PO wystawiła kogoś innego, to rada miałaby już przewodniczącego. Problemem ma być charakter szefa krakowskiej PO.

FLESZ: Ceny paliw w górę. Diesel droższy od benzyny

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sara
No cóż, przecież wyborcy prezydenta, którzy tak licznie oddali swój głos są z pewnością dumni i szczęśliwi, że przyłożyli się do kontynuacji jakże udanych rządów....
A
Anna
A spady i ścieki są przekazywane do spółek miejskich. Nie do pracy tylko na specjalnie tworzone ciepłe stołeczki. Więcej dyrektorów, specjalistów, doradców, tylko robić nie ma komu.
m
mieszkanka
Lider Po P. Dominik J. który jest typowany na przewodniczącego RMK potrafił mieszkańcom powiedzieć na spotkaniu na dyżurze podczas ubiegłej kadencji, że dla 200 głosów tyłka nadstawiać nie będzie... zero szacunku do mieszkańca, dziwię się że ktoś taki mieszkańców reprezentuje..
m
magister farmacji
Pytacie o nieustający ból du*y po wyborach na prezydenta Krakowa. Zalecam więcej maści i trollowanie wyłącznie na stojąco.
H
Hbm
Mamut-y maja sie dobrze.
Swoich nie wydaja.
K
Kaśka
Ważne by siedzieć na tej poziomej karuzeli, a nie na tej pionowej, bo kasa większa, ale można być szybko na dole.
z
zażond miasta
Koledzy poprzesiadali sie na fotelikach i wielkie zmiany nastapiły. Pan od promocji będzie odpowiadał za transport i inwestycje, a pan radny będzie obsługiwał mieszkańców hahaha. Panie wice można wpaść na kawkę? Jak tam u Pana z obsługą?
B
BJ
Duże ryzyko panie Jacku. Zrobić przewał na jeden konkurs to raz, ale wykombinować stanowiska (i usadzić swoich) na 200 miejsc? Kurcze, lepiej niż Kwinto. Jak się uda to proponuję nagrodę CBA.
:-(
To trzeba aż tworzyć urząd ds. "kontaktów z mieszkańcami" żeby z nimi włodarze miasta mogli rozmawiać ?
To jest żenujące że budżet Kraków 2018 jest rekordowo wysoki, a brakuje pieniędzy w każdej dziedzinie miasta min. na komunikacje. Przestańcie marnować pieniądze krakowian nieudaczniki !
B
Burmistrz Nowej Huty
lukratywne etaty kosztuja a pan pre-zydent dba o kontakt z mieszkancami zwlaszcza przed wyborami
k
krk
To straszne !!! d*** przewietrzyc i-siadac na nowym (specjalnie kupionym)fotelu -stary juz dlugo pierdzioszke *sluchal* szczegolnie po dobrym zarciu . Amen !
O
Olo
Leming – ironiczne określenie osób mających liberalne poglądy polityczne i skupiających się na karierze zawodowej i pieniądzach. Nazwa „lemingi” pochodzi od gryzoni, które rzekomo popełniają masowo samobójstwa. (Wiki)
S
Student
Tylko takie chciwe, stare pierdziele powinni rządzić Krakowem. Te leśne dziady mają duże doświadczenie, są pracowici, ambitni i mają wiele pomysłów na rozwój miasta.
t
tak samo
jak mnożenie biurek (dla znajomych) stosowane od nastu lat, przez miłościwego prezydenta
n
niekochana ania
Tarnów własnie żyje informacją, że prezes grupy azoty pan w******* wardacki zabrał swoją asystentkę na pobyt w SPA i drogim hotelu Belweder w Ustroniu, działo sie to w dniach 30 i 31 października, prawdopodobnie za pieniądze spółki a nie prywatne fundusze prezesa. Ciekawe, że na dzień przed wszystkimi świetymi prezes jest tak zmęczony przed powrotem do rodzinnego domu, że musi odpocząć w towarzystwie asystentki....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska