Prezydent zaprosił w czwartek do Kraków Areny (jedna z głównych inwestycji zrealizowanych za jego kadencji), by wygłosić podsumowanie swoich rządów. Podkreślał, że w tym czasie Kraków wyrósł na europejskie centrum usług biznesowych, że mamy niskie bezrobocie, że są nowe linie tramwajowe, park kulturowy w Starym Mieście, że Kraków dostał tytuł Miasta Literatury UNESCO. W zasadzie w każdym temacie miał do wygłoszenia długą listę sukcesów.
Zapytany o klęski wymienił tylko dwie: że sąd administracyjny uchylił zakaz palenia węglem w piecach i że nie udało się doprowadzić do organizacji zimowych igrzysk w 2022 r. w Krakowie. Ale swojej winy w tym nie widzi. - Media zrobiły populistyczną akcję, wypominając pięć marynarek kupionych dla członków komitetu organizacyjnego igrzysk. Kupiono je, bo taki był wymóg. Przecież nikt z urzędników nie chodziłby w marynarce z logo igrzysk do kościoła - rzucił. - Mądry Polak po szkodzie. Teraz przychodzą do mnie ludzie i mówią: głosowałem przeciw olimpiadzie i żałuję - dodał.
Prezydent oznajmił, że przegranej się nie boi i że znów startuje dla dobra krakowian. - Nie startowałbym, gdyby był inny, dobry kandydant - oznajmił.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!