Duchowny poinformował swoich parafian o tym, że podjął leczenie w specjalnym liście, który jego księża wikariusze odczytali wiernym w czasie świątecznych mszy świętych.
- Przyznał się w nim, że od śmierci swojej mamy nie może uporać się z alkoholizmem - mówi pani Anna, jedna z mieszkanek Suchej Beskidz- kiej. Teraz jednak postanowił walczyć z nałogiem i prosi parafian o modlitwę.
- Dodał, że o jego dalszych losach zadecyduje kardynał, do dyspozycji którego się oddał - opowiada parafianka. Jej zdaniem, do leczenia zmusiła księdza Stanisława nie tylko chęć walki z nałogiem, ale wypadek, który duchowny spowodował kilka tygodni temu pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło 7 grudnia br. Ksiądz w Zembrzycach stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu. Nikt nie odniósł obrażeń.
Napisz do autora:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+