Chodzi o zdarzenie z 30 czerwca 2014 roku, kiedy to - według prokuratury - Dawid B. zwany królem dopalaczy razem z wynajętymi za pieniądze kompanami na parkingu przy centrum handlowym w Łodzi porwali Bartosza Ś. w celu odzyskania od niego długu w wysokości 80 tys. zł. W sprawie tej Sąd Rejonowy Łódź - Śródmieście skazał Dawida B. na dwa lata więzienia, Jacka C. na dwa i pół roku oraz Łukasza K. na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat.
CZYTAJ TEŻ: Proces Dawida B. "Król dopalaczy" zawarł ugodę z człowiekiem, którego porwał
Obrońcy skazanych odwołali się do Sądu Okręgowego, który w czwartek podtrzymał wyroki z jedną tylko korektą: król dopalaczy otrzymał karę w zawieszeniu na pięć lat. Ponadto w ramach grzywny trzej oskarżeni solidarnie - jak zaznaczył sąd - mają zebrać 7 tys. zł i przekazać je pokrzywdzonemu.
Ten wyrok jest już prawomocny. Sędzia Krystyna Pisarska uzasadniając werdykt nie ukrywała, że na dodanie „zawiasów” wpłynęło to, że oskarżony Dawid B. i pokrzywdzony Bartosz Ś. zawarli niedawno porozumienie. Zgodnie z nim król dopalaczy zobowiązał się, że zapłaci porwanemu 24 tys. zł w pięciu ratach do końca marca 2017 roku.
CZYTAJ TEŻ: Proces Dawida B. Rozprawa króla dopalaczy przełożona
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem 14 - 20 listopada 2016 r.