Publicysta i krytyk jazzowy domaga się przeprosin od serwisu internetowego oraz 150 tys. zł zadośćuczynienia za znieważenie matki przez portal.
Źródłem sądowego sporu jest zdjęcie dołączone do wywiadu z Mirosławą Karetą, autorką książki „Pokochałam wroga”, który ukazał się 15 marca 2016 r. w serwisie Onet.pl. Rozmowa została zilustrowana zdjęciem przedstawiającym kobiety, które idą z umundurowanymi żołnierzami niemieckimi do lasu.
W rzeczywistości niemiecki fotograf uwiecznił ostatnie chwile kobiet przywiezionych z Pawiaka na egzekucję do Palmir w czerwcu 1940 r. (tzw. styczniówek - aresztowanych w styczniu 1940 roku). Zdjęcie to znajduje się w Muzeum Zbrodni w Palmirach. Wśród nich była m.in. działająca w konspiracji Maria Brodacka, matka powoda.
Podczas wczorajszych zeznań syn konspiratorki przypomniał jak w dramatycznych okolicznościach jego matka straciła życie. Kobieta została rozstrzelana za to, że dała schronienie jednemu z członków ruchu oporu. Miała ją zdradzić piastunka opiekująca się 2,5-letnim wówczas Krystianem.
– Dla mnie była bohaterką. Zdjęcie, które ilustruje ostatnie chwile jej życia traktuję jak relikwię – mówił przed sądem 80-latek.
Według Brodackiego jego matka to kobieta na drugim planie zdjęcia ubrana w czarny płaszcz. Twierdzili tak jego krewni, którzy poznali konspiratorkę po sylwetce i ubiorze. W żadnych dokumentach nie ma jednak potwierdzenia informacji, że jest to właśnie matka powoda.
– Nawet jeśli w czarnym płaszczu była inna osoba to czuję się rzecznikiem wszystkich kobiet z tego zdjęcia, które zostały rozstrzelane. Portal skrzywdził mnie nie tylko jako Krystiana Brodackiego, ale także jako Polaka – mówił 80-latek.
WIDEO: Poważny program - odc. 5: kariera w Krakowie
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska