FLESZ - Jak otrzymać zasiłek z tytułu koronawirusa
Jak ustaliła specjalna komisja powołana przez wicepremiera Jarosława Gowina, ks. Gulak przepisał fragmenty prac swoich studentek w rozprawie doktorskiej, którą bronił na Słowacji. Wnioski są jednoznaczne: w pracy ks. Stanisława Gulaka umieszczono aż 74 zapożyczone fragmenty z 8 publikacji. Łącznie to 1340 zapożyczonych wersów, 1510 w wydaniu polsko-słowackim i 1992 wersy w wydaniu polskim.
Dlatego też w zeszłym tygodniu Gulak został zwolniony z pracy, a jego miejsce zajęła dr Halina Romualda Zięba. Będzie ona "pełniącym obowiązki" rektora do czasu nowych wyborów w tym roku. Sam ks. Gulak w specjalnym oświadczeniu stwierdził, że nie zgadza się z zarzutami, nie przyznaje się do plagiatu, ale z uwagi na dobro uczelni nie będzie starał się o wybór na nową kadencję rektora.
To jednak nie koniec problemów ks. Gulaka. Pełnomocnicy wicepremiera Gowina wysłali do Prokuratora Generalnego pismo w którym informują o możliwości popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu tj. przywłaszczenia w pracy habilitacyjnej autorstwa fragmentów innych prac oraz bezprawne zdobycie tytułu doktora habilitowanego.
Jeśli sprawa trafi do sądu, ks. Gulakowi będzie grozić do 3 lat więzienia.
