https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszowiccy urzędnicy trenowali ewakuację

Aleksander Gąciarz
archiwum
Osoby, chcące w czwartek przed południem załatwić sprawę w Urzędzie Miejskim i Starostwie Powiatowym, mogły mieć z tym problem. Wszystko przez zarządzone na rano ćwiczenia z zakresu obrony cywilnej.

- Scenariusz zakładał, że przy wejściu do piwnicy, gdzie składowane są materiały łatwopalne, takie jak tonery itp. wybuchł pożar. Ponieważ nie udało się go opanować przy pomocy dostępnych w budynku gaśnic, trzeba było wezwać straż pożarną i zarządzić ewakuację całego obiektu - mówi płk Władysław Warchoł z UGiM w Proszowicach.

Dodatkowe “atrakcje”polegały na tym, że w czasie ewakuacji jeden z pracowników zasłabł i trzeba go było wynieść na noszach. Z kolei jeden z interesantów Starostwa został odcięty przez ogień i musiał opuścić budynek przez okno II piętra na strażackim podnośniku. - Myślę, że ćwiczenia przebiegły sprawnie. Urzędnicy wrócili do pracy po około godzinie - mówi płk Warchoł.

Sama ewakuacja zajęła nieco ponad 3,5 minuty.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 26

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
na własne oczy
A przed kim że się tak bronili ?
i
iwo
Mówią że było spięcie .....pod wpływem alkoholu.
W
Wyborca
A myślałam że Pasibrzucha wyewakuowali w piz.....u
N
Na jarmark?
???
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska