https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Jan Znamiec, czyli dyrektor wprowadzający

Aleksander Gąciarz
Jan Znamiec nie chciał się sfotografować w dyrektorskim fotelu. - To miejsce dla kogoś innego - zastrzega
Jan Znamiec nie chciał się sfotografować w dyrektorskim fotelu. - To miejsce dla kogoś innego - zastrzega Aleksander Gąciarz
Pełniący od wtorku obowiązki dyrektora szpitala mec. Jan Znamiec nie kryje, że traktuje swoją rolę doraźnie. Za swoje główne zadanie uważa przygotowanie gruntu dla dr. hab. Krzysztofa Tomaszewskiego, który docelowo ma pokierować szpitalem w dłuższym okresie

-Jestem przede wszystkim adwokatem i moja działalność tutaj ma charakter interwencyjny. Jestem tu po to, aby uporządkować sprawy szpitala i realizować pewną wizję. A najważniejszy element tej wizji jest taki, że szpital ma przede wszystkim leczyć. To jest jego najważniejszą funkcją. Co za tym idzie, najważniejszą osobą w szpitalu powinien być lekarz, który ma jego wizję medyczną. Wizję swojego zespołu i personelu, z którym będzie pracował - przekonuje.

Ta deklaracja niesie za sobą pewne konsekwencje. Mec. Znamiec zapowiada, że w jak najkrótszym czasie będzie chciał doprowadzić do ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektora szpitala. Zasady konkursu mają być określone w ten sposób, by o stanowisko mogli się ubiegać przede wszystkim menadżerowie zajmujący się służbą zdrowia. - Tacy, którzy myślą w kategoriach europejskich i XXI wieku, a nie w kategoriach szpitala powiatowego - słyszymy.

Z wypowiedzi wynika jednak, że dyrektor-menadżer wcale nie byłby najważniejszą osobą w szpitalu. Miałby w nim pełnić rolę służebną w stosunku do lekarza naczelnego (wg obecnej nomenklatury zastępcy do spraw medycznych). Rolą menadżera miałoby być zapewnienie lekarzom możliwości właściwego wykonywania pracy, negocjacje z Narodowym Funduszem Zdrowia, pozyskiwanie środków zewnętrznych itp.

Natomiast o kwestiach strategicznych, dotyczących medycznej strony funkcjonowania szpitala, decydowałby lekarz naczelny. - Najpierw leczymy, potem zarządzamy - głosi nowe podejście. I właśnie o funkcję lekarza naczelnego ma się ubiegać dr hab. Krzysztof Tomaszewski, który w tej chwili został przez zarząd powiatu wyznaczony do roli pełnomocnika do spraw medycznych z zadaniem stworzenia wizji funkcjonowania placówki. - Wierzę, że razem, poprzez - nie ukrywam - ciężką, ale wspólną pracę, możemy osiągnąć tutaj coś naprawdę dobrego. Spowodować, że szpital będzie świetną wizytówką całego powiatu - powiedział dr Tomaszewski w pierwszej publicznej wypowiedzi po powierzeniu mu nowej roli.

Realizacja jego wizji będzie polegała m.in. na skompletowaniu kadry lekarskiej. Będzie się zatem musiał zmierzyć z problemem, na który szczególnie często zwracali uwagę przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, pisząc o brakach kadrowych w placówce. Zdaniem mec. Znamca, dr Tomaszewski jako człowiek bardzo młody, ale znakomicie wykształcony i zdolny, daje rękojmię pozyskania dobrych lekarzy. - Do tej pory brakowało autorytetu medycznego, który tych lekarzy do szpitala by przyciągnął. Który byłby gwarantem tego, że będą mieli możliwość rozwoju medycznego i rzetelnej pracy - przekonuje.

Dr Tomaszewski rzeczywiście CV ma imponujące jak na tak młodego człowieka. Absolwent Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UJ (z 2011) roku i Krakowskiej Szkoły Biznesu UE w Krakowie (zarządzanie ochroną zdrowia), ale też University of Edinburgh oraz Clark University (USA). Pracuje m.in. w Klinice Chirurgii Urazowej i Ortopedii Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowi.

Jan Znamiec podkreśla, że szpital w Proszowicach musi się stać placówką atrakcyjną. Taką, w której ludzie chcą się leczyć. Choć nie kryje, że pracy w tym kierunku będzie sporo. - Na razie istnieje bardzo negatywny PR i to zarówno wśród mieszkańców, jak i w środowisku lekarskim. Pierwsi boją się tu leczyć, inni z rezerwą podchodzą do możliwości pracy tutaj. To trzeba zmienić i taka jest rola dr. Tomaszewskiego, który ma tu stworzyć autorski szpital - tłumaczy Jan Znamiec.

Nie jest wykluczone, że dla wprowadzenia nowych zasad zarządzania szpitalem potrzebne będą zmiany regulaminu organizacyjnego. Właśnie po to, aby to lekarz naczelny pełnił funkcję nadrzędną wobec dyrektora--menadżera, odpowiedzialnego za sprawy administracyjne.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 8. Czym określamy słowo Fiakier?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

v
vendetta nadchodzi
Jedzenie wyglądało na dobre tylko Mama w agonii nie mogła jeść.
s
stach
A to się zdziwisz bo za chwilę będzie kilku dyrektorów zamiast dwu, wtedy już nikt nie będzie wiedział kogo winić za ewent. niepowodzenia, a może chodzi o to by każdemu psl-owcowi dać intratną posadę tak jak w powiecie kiedyś był starosta i zastępca a dziś...
G
GOSC
MYSLE ZE JEDZENIE TEZ SIE ZMIENI W SZPITALU POWINNA BYC STOLOWKA A NIE KATERING
G
GOSC
MYSLE ZE JEDZENIE TEZ SIE ZMIENI NA LEPSZE ZDROWY PACJET TO NAJEDZONY PACJET BO DO TEJ PORY JEDZENIE BYLO OKROPNE WRECZ OCHYDNE
J
Jacek
Ja mam pytanie dlaczego nic nie zrobicie z tymi busam AD juz dawno powinno jezdzić MPK KRAKOW a nie jakiś gnojek Domagala miec tyle lini i dawac takie pudelka !!!!
Ludzie się duszą w tych ciasnych pudelkach!!!
Za 2mies. będzie jezdzilo MPK KRAKÓW???:) tak słyszałem i w tedy już tych pudełek AD nie będzie!!!
K
KE
Może i masz rację, ten młody ma pomysłów pełno, niech mu się uda, niech mu też nikt nie przeszkadza to będzie dobrze.
B
Bardzo boli
Przyzwyczajaj się. Na jesień zaboli Cię jeszcze bardziej.
i
isia
Teoretycznie tak, najważniejszy jest pacjent,tylko to nie oznacza że wszystko dla dobra tego pacjenta. Każdy lekarz interpretuje to po swojemu.
M
Mieszkaniec
Po tym co dziś zobaczyłem w TVN 24 Polsacie TVP info jest mi wstyd że jestem z proszowic. Miło się patrzyłem na Wisłę Karpacz Ząb. I ten człowiek który stał zawsze przed kamerą nie ważne jaka telewizja . Parcie na szkło nic więcej wstyd wstyd wstyd
M
Mały
Proponowane w Proszowicach rozwiązanie jest szczególnie dobre dla PACJENTA! A to o to chyba chodzi. Jeśli to lekarz podejmuje kluczowe decyzje, to kieruje sie dobrem pacjenta, a dyrektor administracyjny powinien zajmować się pozyskiwaniem pieniędzy na kluczowe dla PACJENTÓW inwestycje konieczne z punktu widzenia lecznictwa (i tu decyduje LEKARZ kierując się dobrem pacjenta). Taki podział ról spowoduje, że szpital będzie kierowany przez osobe skupioną na leczeniu pacjentów, a sprawy menager będzie pozyskiwał koszty. Nawet najlepszy menager, gdyby rządził pod kątem ekonomii, będzie ciął koszty i straci na tym pacjent. Proponowane rozwiązanie w Proszowicach jest wzorowane na mądrych wzorcach z znanych osrodkow.
M
Maly
Jednak w szpitalu najważniejszy jest PACJENT i to włąśnie leczenie powinno być najważniejsze, a pozyskiwanie funduszy i sprawy adminisracyjne powinny być kierowane przez dobrego menagera. Niestety, kiedy to menager ma ostatnie słowo, najczęściej odbywa się to kosztem pacjentów. Moim zdaniem rozwiązanie jakie chce się wprowadzić w Proszowicach jests bardzo korzystne szczególnie dla pacjentów.
K
KE
Taka zamiana ról będzie tylko zmianą dla zmiany/ albo reformą dla reformy/ Obecnie było dobrze, był dyrektor do spraw administracyjnych, ekonomicznych, czyli od budowania, remontowania, pozyskiwania pieniędzy itp. a dyr. do spraw leczniczych powinien zatrudniać dobrych lekarzy, dbać o ich warunki pracy i płacy, rozszerzanie usług,
m
mieszkanka powiatu
Nie zgadzam się z poprzednią wypowiedzią, uważam że to będzie rozmycie odpowiedzialności ale może o to chodzi. Dyrektorem powinien być młody, dynamiczny lekarz, który zna się na zarządzaniu, w ważniejszych sprawach można skorzystać z usług prawnika, byłoby jedno stanowisko mniej więc chyba taniej dla szpitala. A tak to tylko dużo gadania i jak to w naszym powiecie marne efekty.
N
Narcyz
Założenia słuszne - tylko realizować - powodzenia.
p
piotr
Nagrabił pod koniczyną wychodzi na to ze teraz jest dobrze a przedtem za pani d. z koniczyny było do d.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska