https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Pierwszy krok do likwidacji Oddziału Ginekologii, czy normalna procedura?

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Przynoszący znaczące straty finansowe Oddział Ginekologiczno-Położniczy i Noworodków szpitala w Proszowicach w połowie stycznia zostanie na dwa tygodnie zamknięty z powodu dezynfekcji

Jak poinformowano na piątkowej sesji Rady Powiatu, z wnioskiem w tej sprawie wystąpił ordynator oddziału dr Maciej Kowalczyk. Zarząd powiatu został o tym poinformowany 21 grudnia. Dezynfekcję zaplanowano między 14 a 27 stycznia.

Sprawa od razu wywołała mnóstwo kontrowersji. Wiele osób odebrało to jako wstęp do faktycznej likwidacji oddziału, o której mówi się od kilku tygodni. Zastanawiają się, dlaczego ma ona dotyczyć tylko jednego oddziału. - A co z innymi? Tam nie będzie dezynfekcji? Przecież na innych oddziałach też są bakterie!? To w ogóle zakrawa na jakiś absurd, czy oni myślą, że ludzie są bezmyślni i jakąś dezynfekcją „zamydlą” ludziom oczy? - pyta na szpitalnym Facebooku Jolanta Kułaga. Inni przypominają, że nie pamiętają zamykania jakiegokolwiek oddziału z powodu dezynfekcji.

Podczas sesji sprawę poruszył radny Rafał Chmiela, który stwierdził, że „w świat znów pójdzie opinia, że oddział jest zamknięty”. - Ostatnie pół roku pracowaliśmy nad podniesieniem standardów, przyciągnięciem pacjentek, a teraz dajemy sygnał, że to wszystko zmierza w innym kierunku - przekonywał.

Jednak według zapewnień lekarza naczelnego prof. Krzysztofa Tomaszewskiego dezynfekcja jest standardową procedurą, która nie ma żadnego związku z sytuacją ekonomiczną oddziału. - W szpitalach, w których pracowałem, odbywała się ona co roku - wyjaśniał. Zapewnił też, że pacjentki zostaną zabezpieczone. Planowe zabiegi zostaną wykonane przed dezynfekcją, cesarskie cięcia zostały przesunięte na okres albo przed 14 stycznia, albo po 27 stycznia. Natomiast przypadki nagłe zabezpieczy Poradnia K lub szpital im. Żeromskiego. - Zapewniam, że dezynfekcja to nie zabieg taktyczny, który ma być wstępem do zamknięcia oddziału - mówi prof. Tomaszewski.

Tymczasem trwają procedury, które zdecydują o przyszłości oddziału. Na 3 stycznia zaplanowano rozstrzygnięcie przetargu na dzierżawę jego pomieszczeń przez podmiot zewnętrzny. Toczą się też rozmowy z personelem na temat nowych warunków płacy i pracy. Osiągnięcie porozumienia dałoby szansę na dalsze funkcjonowanie Ginekologii w strukturach SP ZOZ.

Poniżej prezentujemy komunikat w tej sprawie, opublikowany przez dyrekcję szpitala w Proszowicach

Komunikat nr 5 na temat ogólnej sytuacji szpitala i Oddziału Ginekologii, Położnictwa i Noworodków.

Informacje o dezynfekcji

- Tego typu działania powinny być i są prowadzone w innych jednostkach regularnie jako standardowe działanie. W przyszłości również są planowane tego typu działania.
- Dezynfekcja zostanie przeprowadzona na wniosek Ordynatora Oddziału. Wniosek ten został zaakceptowany przez Dyrekcję Szpitala.
- Dezynfekcja nie spowoduje negatywnych skutków finansowych dla Oddziału - wszystkie planowane zabiegi zostaną przesunięte na pierwszą połowę stycznia, kontrakt zostanie w wykonany w zakładanym zakresie.
- Termin dezynfekcji został wybrany ze względu na bardzo małą liczbą planowanych porodów w tym okresie.
- Pacjentki oczekujące na planowe cięcia cesarskie będą miały ustalane terminy według wskazań medycznych.
- Pilne przypadki zostaną zabezpieczone przez stale funkcjonującą Poradnię K.
- Pacjentki wymagające pilnej interwencji chirurgicznej zostaną zabezpieczone w porozumieniu z innymi ościennymi szpitalami. Pacjentki w stanie zdrowia nie pozwalającym na transport medyczny zostaną zaopatrzone w ramach SPZOZ w Proszowicach.

Informacje na temat dalszych losów Oddziału oraz działań podejmowanych przez Dyrekcję

- Preferowanym przez Dyrekcję Szpitala i Zarząd Powiatu wariantem jest pozostawienie i dalsze funkcjonowanie Oddziału Ginekologii, Położnictwa i Noworodków w ramach Szpitala w Proszowicach.
- Rozmowy z podmiotami zewnętrznymi prowadzone są równolegle do rozmów z pracownikami, ponieważ gdyby nie osiągnięto zakładanego porozumienia pozwoli to na zapewnienie ciągłego funkcjonowania oddziału. Konkurs dla podmiotów zewnętrznych zostanie otwarty 3 stycznia 2019 r. Nie jest to jednoznaczne z oddaniem oddziału w dzierżawę. Jak napisano wcześniej, preferowane jest jego dalsze działanie w ramach SP ZOZ w Proszowicach.
- Pozostanie oddziału w strukturach SP ZOZ w Proszowicach zależy od sukcesu wewnętrznych rozmów z pracownikami.
- Kadra lekarska ustaliła już nowe zasady pracy, zgodziła się na restrukturyzację, w tym ograniczenie płac.
- Dyrekcja SP ZOZ w Proszowicach nie otrzymała na chwilę obecną stanowiska Pielęgniarek i Położnych, jeśli zostanie wyrażona zgoda na wdrożenie planu restrukturyzacji poinformujemy o pozostawieniu oddziału w ramach szpitala i jego dalszej pracy.
- W przypadku braku zgody na pracę w warunkach po restrukturyzacji przez Pielęgniarki i Położne, obowiązuje 3 miesięczny okres wypowiedzenia, co pozwoli na funkcjonowanie oddziału po dezynfekcji i ewentualne uzupełnienie kadry.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sprawdźcie wyniki
Prawda jest taka że to wina KPR... gdyby byli obecni wszyscy na sesji, a jednej osoby z KPR nie było, i zagłosowali razem z PIS przeciw, a Antos tak jak w głosowaniu się wstrzymał, to byłoby 8 do 8 i żadna uchwała nie zostałaby podjęta. Ale cóż afere można później robić... A miało się realne szanse.
k
ke
To już wiadomo dlaczego trzeba było wywalić poprzednią dyrektorkę! jeśli to prawda to SZOK! i to nie jest likwidacja oddziału ginekologicznego tylko początek likwidacji szpitala. Czy Ci radni powiatowi to na pewno są mieszkańcami tego powiatu?
b
beret
no to powtórzę po raz kolejny :
Logika to jeden z działów matematyki aby wykazać Twoje błędne rozumowanie wystarczy umieć dodawać i odejmować tzn.na sesji było obecnych 16 radnych
PSL 8+były pisowiec =9 to LOGICZNIE RZECZ BIORĄC koalicja dysponowała 7 głosami gdyż
16-9=7 i nie miała szans na zablokowanie decyzji PSL
Proponuję aby czas poświęcony na pisanie komentarzy wykorzystać na naukę podstawowych działań matematycznych tj. dodawania i odejmowania / z pominięciem logiki bo to w Twoim przypadku to strata czasu/ oraz naukę czytania ze zrozumieniem -
nie musisz się silić na odpowiedź gdyż z mojej strony to jest ostatni komentarz chyba że weźmiesz sobie do serca moje rady to w przyszłości wszystko jest możliwe
Pa pozdrawiam
stołków "brakło" /czy zabrakło ?/ale nie dla wszystkich bo był taki co o swój stołek zadbał prawda ?
czy to też wina KPR i pozostałych członków PIS
p
przyjaciół
a kto umożliwił PSL takie a nie inne głosowanie i przedstawianie takich rozwiązań ?
proszę zwrócić uwagę na ostatnią sesje poprzedniej kadencji kiedy głosowano plan naprawczy /zadziwiające też jest przyśpieszenie z jakim procedowano w/w plan i podejmuje się stosowne Uchwały/

ciekawe czy już wtedy PSL wiedział że będzie miał większość i będzie rządził w Powiecie ? - wszystko wskazuje że TAK !!!

KPR do czasu I sesji obecnej kadencji był przekonany że jest w koalicji z PIS i gorzko się rozczarował wspólnie z członkami PIS którzy dotrzymali zawartej umowy wykluczającej możliwość podejmowania decyzji przez PSL
....
I wszystko w temacie... wszystko wiedzą zwłaszcza gwiazdy PSl a w żywe oczy kłamią że p Kowalski ma gdzieś Proszowice a proszę sobie wyobrazić że to on ma być nabywca oddziału 3 piętra w szpitalu. Zdziwieni
M
Mieszkaniec powiatu
To jest chyba prawdziwe sedno sprawy ,,,,,,
T
Titty Twister
Zwracam się do Szanownych Radnych Powiatu Proszowickiego,
Pana Stanisława Mierzwy,
Pana Rafała Chmieli,
Pani Jadwigi Koperczak-Wilk
Pani Joanny Paluch,

Zauważyłem, że należycie na Facebooku do grupy
"Uratujmy Oddział Ginekologiczno - Polożniczy w Proszowicach!"

o której czytamy:
"Grupa powstała po doniesieniach o likwidacji Oddziału Ginekologiczno - Położniczego w Proszowicach, (...). Poszukujemy społeczników, którzy jeśli będzie trzeba podejmą realne kroki,aby ratować oddział i nie pozwolą, aby kobiety z naszego powiatu pozostały bez Poradni oraz Oddziału Ginekologiczno - Położniczego!"

Jakież to REALNE KROKI podjęliście, moi drodzy "SPOŁECZNICY" aby ratować oddział?
Rozumiem, że obecność na sesji Rady Powiatu i zagłosowanie przeciw likwidacji było krokiem NIEREALNYM, a jedyną realną rzeczą jest tylko lansowanie się na portalach społecznościowych.

Proszę o wyjaśnienie dlaczego Państwa poglądy prezentowanie na Facebooku całkowicie odbiegają od tych prezentowanych w realu.
Czy Pan redaktor ALG zechciałby poprosić ww. Radnych o wyjaśnienia?
W
WOLNY STRZELEC
To nie gonciarz to pani radna która ma zięcia na ujastku iteraz pomyście dla kogo ginekologia na dodatek wyremontowana
T
Titty Twister
"ale ważne jest co zrobił na I sesji RP !!!!
głosował tak jak PIS i KPR czy jak przyjaciele z psl ?"

Akurat to w ogóle nie jest ważne. Głosując na I sesji tak jak PSL nie przyczynił się do likwidacji oddziału, w sprawie czego głosowanie odbyło się na III sesji.
Nie ma tutaj ŻADNEGO związku przyczynowo-skutkowego.

"prawy i sprawiedliwy sprzedał sie pslowi a ci robia co chcą"

Zrobili CO CHCIELI ale BEZ WSPARCIA Radnego Antosa.
Rozumiem, że PIS i KPR też zrobili TO CO CHCIELI, czyli POZWOLILI na likwidację oddziału. Gdyby byli przeciwni likwidacji to zagłosowali by PRZECIW i nie doszłoby do likwidacji.

"przeszedł na strone likwidatorów"
Tak, przeszedł na stronę likwidatorów z PSL, głosując tak jak PIS i KPR. Ha, ha, ha... :)

Czy jesteś debilem, kimś z KPR czy jednym i drugim?
k
kretynie
ale ważne jest co zrobił na I sesji RP !!!!
głosował tak jak PIS i KPR czy jak przyjaciele z psl ?
T
Titty Twister
Przecież Antos głosował TAK SAMO jak PIS i KPR, tj. wstrzymał się od głosu.
Gdyby PIS i KPR chcieli zapobiec zamknięciu oddziału to zagłosowaliby PRZECIW, ale tego nie zrobili. Nikt z 17 radnych nie był przeciwny zamknięciu oddziału!!!

Ja jako mieszkaniec dziękuję wszystkim radnym - z PSL, PIS, KPR i Panu Antosowi, za mądrą decyzję.

Najbardziej krzyczą teraz pielęgniarki, które już nie będą mogły w pracy pierdzieć w stołek oraz KPR'owcy, którzy co prawda pierdzieć mogą, ale stołków dla niech brakło, he he
m
mieszkaniec
Antos zdradził i takie są teraz skutki, personel nich podziekuje palaczowi antosowi,prawy i sprawiedliwy sprzedał sie pslowi a ci robia co chcą, przeszedł na strone likwidatorów
X
XXL
Żal mi Pań,które xastaną zamknięte drzwi porodówki.Żal mi położnych,którymi się manipuluje.Źal mi młodego Dyrektora ,który chyba nie wie co mówi zapewniając o konieczności 2 tygodniowej dezynfekcji.Nie ma takiej procedury,bo nie ma takich bakterii które trzeba niszczyc 2tygodnie.Nawet odszczurzanie trwa krócej.A może własnie to deratyzacja byłaby najlepsza receptą?Te wszystkie komunikaty to sciema i manipulacja w majestacie prawa.
m
mieszkanka powiatu
Zgadzam się z wszystkimi wypowiedziami ale przecież wszyscy wiedzą ze pan redaktor jest na usługach jednej, wiadomej opcji politycznej i nie zależy mu ani na nas mieszkańcach ani na rzetelnym dziennikarstwie. Czy czytaliśmy ostatnio artykuły o Radziemicach lub Pałecznicy, oczywiście nie bo nie wolno pisać? Ani o przyjętych podatkach ani o zamykaniu szkoły w Zielenicach nic Pan nie pisze, to może faktycznie niech pan zmieni zawód, bo to co pan robi nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem.
P
PiP
Wszyscy wiedzą że to nie normalne procedury a jak co to pielęgniarki i położne swoją decyzję już powiedziały dawno i niech tu nikt na nikogo nie zwala jak się z nimi niechce rozmawiać a lekarze też nie doszli do porozumienia mydlić oczy to tylko ludziom powiatu i ościennych powiatów można to wmówić ale nie peronelowi
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska