https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przejście pod latarniami w Nowym Sączu jak szkoła przetrwania [ZDJĘCIA]

Stanisław Śmierciak
Nad chodnikami unoszą się olbrzymie chmury maleńkich muszek, które wabi światło latarni
Nad chodnikami unoszą się olbrzymie chmury maleńkich muszek, które wabi światło latarni Stanisław Śmierciak
Od kiedy nastały tropikalne upały, przejście nocą po moście nad Kamienicą wzdłuż ul.Lwowskiej wymaga nie lada samozaparcia. Nad chodnikami unoszą się olbrzymie chmury maleńkich muszek, które wabi światło latarni. - Musiałem zdjąć koszulę i narzucić ją na głowę, żeby przejść z Rynku na drugi brzeg Kamienicy - opowiada Stefan Kozik, mieszkaniec miasta. - Osłaniałem twarz, zwłaszcza oczy i nos, bo na moście maleńkie muszki wciskały się wszędzie.

Sądeczanka Janina Michalik dodaje, że około godz. 22 zawróciła przed mostem na widok gigantycznego obłoku owadów wirujących w powietrzu i pokrywających jezdnię ruchomym dywanem. Na osiedle Barskie przedostała się dopiero wynajmując taksówkę na Rynku.

Doświadczony sądecki weterynarz Jan Serwin nie ma wątpliwości, że most na Lwowskiej opanowały owady - meszki.
- Rozmnażają się w upały - mówi Serwin. - Wciskają się wszędzie, zwłaszcza w drogi oddechowe. Co roku są przypadki, że powodują uduszenie krów. Dla ludzi również mogą być groźne. Nie zaryzykowałbym wejścia w taki obłok meszek.

Weterynarz nie zna 100-procentowo skutecznego sposobu pozbycia się rojów muszek. Ewentualnie zastosowałby specjalne lampy o niebieskim świetle, które wabi i zabija owady.

Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, przyznał wczoraj "Gazecie Krakowskiej", że nie wiedział o meszkach, które nocą okupują most na ul. Lwowskiej. Obiecał poszukać metody, aby się ich pozbyć.

Marek Nieć, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Nowym Sączu (do niego zwrócił się Grzegorz Mirek) wezwał na odsiecz Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Krakowie. Ta poradziła, by strażnicy miejscy szukali ewentualnych źródeł pożywienia muszek w rejonie mostu. Może to być ujście ścieków lub padlina. Dziś przyjadą do Nowego Sącza inspektorzy RDOŚ. Będą sprawdzać, czy w obłoku nad mostem nie ma chronionych owadów i szukać metod walki z plagą.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tomekG
Pan Kozik dokonał bohaterskiego wyczynu przechodząc most, o czym zaświadcza gazecie. A nie mógł to sforsować Kamienicy w bród. Jest upał, wody niewiele i p. Stefan bez problemu znalazłby się na Piekle.
a
amarekr
ale pierdoły, innych tematów nie ma to nic nie piszcie, przecież muchy, komary, ćmy i inne owady latają, fruwają, pełzają wszędzie nie tylko w Nowym Sączu, brakuje mi tylko informacji, ze to wina Nowaka i Gwiżdża no i oczywiście pisu
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska