https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przejście podziemne przy ulicy Lubicz ciągle straszy [INTERWENCJA]

(dag)
Adam Wojnar
- Oto kolejna, wątpliwa wizytówka Krakowa. Główne przejście podziemne prowadzące od Plant w kierunku Dworca Głównego PKP od lat wymaga solidnej naprawy - mówi nasz Czytelnik Krzysztof Chojecki z Krakowa.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Sprawdziliśmy informację pana Krzysztofa i to co widać na zdjęciu obok (wejście w przejście podziemne od strony ulicy Lubicz) to faktycznie jedna wielka pułapka dla osób, które chcą z tego przejścia skorzystać.

Schody się kruszą, murek, w którym zamocowane są balustrady, rozlatuje się, a same poręcze i balustrady są zardzewiałe.
- Przecież to serce miasta - dodaje pan Krzysztof. - Przechodzą tędy tłumy ludzi zarówno do pociągu, jaki i do centrum miasta. Wstyd mi było, gdy widziałem gości z zagranicy, którzy to miejsce dokładnie fotografowali.

Okazuje się, że to nie koniec zasadzek na tym przejściu.

- Winda jest tutaj nieczynna nie powiem od jakiego czasu. Ile razy chciałem z niej skorzystać, to... akurat znowu była zepsuta i widać tak jest nadal, bo znowu nie można z niej skorzystać - uzupełnia pan Krzysztof.

Zmieniliśmy wygląd strony gazetakrakowska.pl. Przeczytaj więcej i wyraź swoją opinię!

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
Muzeum kantora nie nalezy do miasta,winda jak byla czynna to służyla za wc, a pieniadze na radziwiłłoska byly ale wzieli je radni , bo zaden tam nie mieszka, zdjecia ,,artystyczne,,
j
janek
a właściwie jej chodniki są skutecznym straszakiem po których codziennie dziesiątki turystów wędrują z walizkami. Właściwie to oni nie wędrują ale pokonują przeszkody na tych "chodnikach". To zwykły skandal że w mieście są pieniądze na ulice donikąd (lema), muzeum kantora, pomniki niewidki na Małym Rynku czy jakieś szklane badziewie na głównym, a nie ma na remont kilku ważnych miejsc.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska