Rozkwitły parki w Krzeszowicach. Zawilce, fiołki, żonkile, drzewa w pąkach i kwiatach. Przetrwały wiosenne zimno i grzeją się w słońcu

Drzewa w krzeszowickich parkach ozdobione pąkami kwiatów i pierwszych listków we wiosennym słońcu przybierają kolory białe, żółte, żółtozielone i pomarańczowe. W parku Bogackiego i na Dzikich Plantach nad Krzeszówką krokusy już przekwitły, wczesną wiosną zdobią całe otoczenie Zdroju Głównego. Teraz zawilce zajęły tutejsze dzikie polanki. Rabatki przy kapliczce parkowej "Pod Twoja obronę" przybrały wszystkie kolory wiosny. Drzewa zaczynają się zielenić.

Krzewy przy tzw. Starym Pałacu wypuszczają paczki, zielone, żółte pomarańczowo-czerwone. A w parku przy głównym pałacu Potockich nie tylko kwiaty rozkwitają, ale i mchy porastające drzewa mocniej pozieleniały, można dostrzec, że wypuszczają pędy, zaczynają się rozmnażać. Tu do parku mieszkańcy Krzeszowic przychodzą obecnie podziwiać dywany zawilców. Są polany całe w zielonych liściach i białych kwiatach.

Warto zaglądnąć wiosną do parku Potockich, bo to park krajobrazowy, o każdej porze roku ma swój niepowtarzalny urok. Prowadzi po nim długa, kręta aleja. Mocno zniszczoną sadzawkę obrosły mchy i zielenią się coraz mocniej, zdobią przerzucony przez nią "chiński mostek". On dogorywa, zagrodzony taśmą, chociaż z daleka wciąż przypomina o swoim pięknie.

Tutejszy park jest pełen drzew rodzimych i zagranicznych. Są buki, rzadkie rodzaje dębów np. piramidalny, strzępolistny. Do tego parku przed 175 laty sprowadzano drzewa z wielu stron świata to np. choiny kanadyjskie, tulipanowce, dęby czerwone, surmie, świerki.

W wiosennym "przebraniu" nie tylko park wygląda uroczo, ale i zniszczony XIX-wieczny pałac Potockich według projektu Franciszka Marii Lanciego. Budowla znajduje się w najwyższym punkcie parku, na wzniesieniu nazywanym przed laty Górą Różaną, wciąż przyciąga wzrok, uwagę i budzi ciekawość.