Autor: Tomasz Mateusiak
- Jesteśmy bardzo dumni i szczęśliwi zarazem - mówił zaraz po lądowaniu Karol Wiklak, na stałe mieszkający w Łodzi. - Udało nam się spełnić nasze wielkie marzenie i jako pierwsi ludzie na świecie oblecieć na motoparalotni nasz piękny kraj. Zrobiliśmy to w krótszym czasie, niż zakładaliśmy, a po drodze nikomu nic się nie stało. Można więc mówić o wielkim sukcesie - dodał.
Jego lotniczy partner Wiesław Mogielski zaznaczył, że choć w czasie całej wyprawy z powietrza widzieli naprawdę piękne kawałki Polski, dla nich najpiękniejszy będzie widok na Tatry, jaki widzieli dopiero na samym finiszu ekspedycji (13 czerwca wystartowała ona również w Zakopanem, ale wówczas z powodu załamania pogody panowie odjechali z miasta na rowerze).