Postawiono im łącznie 42 zarzuty, w tym siedmiu osobom zarzucono działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Gang działał od maja 2012 r. do stycznia 2013 r. i zajmował się przemytem z Holandii do Polski 50 kg marihuany o wartości 500 tys. zł. Wśród przemyconych narkotyków znajdowały się także niewielkie ilości amfetaminy i kokainy.
Grupą kierował 44-letni Robert J. W śledztwie ustalono, że oskarżeni przemycali narkotyki w specjalnej skrytce zamontowanej w ciężarówce służącej do transportu mięsa. Samochodem tym jeździli do Belgii, gdzie kupowali mięso. Następnie w Holandii zaopatrywali się w narkotyki. Po powrocie do kraju wprowadzali je nielegalnie do obrotu. W trakcie jednego kursu przemycali około 8 – 10 kilogramów marihuany.
Śledztwo ponadto wykazało, że przestępczy proceder finansowany był z pieniędzy pochodzących z wyłudzonych kredytów bankowych na łączną kwotę ponad 1 mln złotych. W strukturze grupy funkcjonował mężczyzna specjalizujący się w preparowaniu dokumentów służących do wyłudzania kredytów bankowych.
Oskarżeni w wieku od 25 do 54 lat pochodzą głównie z Podhala i w większości byli karani za przestępstwa związane z nielegalnym obrotem narkotykami. Część z podejrzanych przyznała się do zarzucanych im czynów i złożyła wyjaśnienia. Sześciu członków grupy nadal przebywa w areszcie. W toku śledztwa zabezpieczono na poczet przyszłych kar samochód ciężarowy marki Scania wartości 180 tys. złotych, który służył do przemytu narkotyków. Oskarżonym grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+