https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przybyło chętnych do stanu duchownego w Małopolsce

Marta Paluch
Przybyło chętnych do stanu duchownego w Małopolsce
Przybyło chętnych do stanu duchownego w Małopolsce Gazeta Krakowska
W seminariach duchownych i zakonach Małopolski, mimo niżu demograficznego, kandydatów nie brakuje. W Krakowie i Tarnowie jest ich nawet więcej niż w ubiegłym roku. Jak mówią przełożeni kleryków w seminariach, jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest wpływ nowego papieża na wiernych.

Do krakowskiego seminarium zgłosiło się w pierwszym, lipcowym terminie 37 chętnych, do egzaminu podeszło 31 osób. Na mniej więcej drugie tyle władze uczelni szykują się w drugim, wrześniowym terminie.

- To trochę więcej niż w poprzednim roku. Jesteśmy wdzięczni Bogu za taką frekwencję - przyznaje ks. Sławomir Kołata, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Teraz najwięcej chętnych jest z Nowego Targu, Podhala, Wadowic i Żywiecczyzny (do seminarium zgłaszają się też kandydaci z diecezji bielsko-żywieckiej). - Widać wyraźnie, że we wsiach i mniejszych miejscowościach powołań jest więcej - mówi ks. Kołata.

Podobnie jest w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie, gdzie egzamin wstępny odbył się 1 lipca. Przystąpiło do niego 29 kandydatów, m.in. z Nowego Sącza, Gorlic, Straszęcina, Tarnowa, Zdziarca, Chotowej, Dębicy. Mniej więcej tyle samo osób spodziewanych jest jesienią.

- Coraz więcej kandydatów zgłasza się właśnie na drugi termin, bo teraz późno otrzymują świadectwa maturalne. Muszą mieć czas, by pewne rzeczy przemyśleć - tłumaczy ks. dr Tomasz Kudroń, prefekt tarnowskiego seminarium. Dodaje, że w drugim terminie zgłaszają się również studenci z licencjatem czy magisterium, bo w lipcu zdają jeszcze egzaminy na uczelniach.

Tak jak i w Krakowie, w tarnowskim seminarium, które od lat ma najwyższą liczbę powołań w Polsce, zapowiada się wyższa liczba kandydatów niż w tamtym roku (wtedy przyjętych zostało 46 osób).

Skąd właśnie tutaj tak duża frekwencja? - Pan Bóg oczywiście działa. Natomiast czynników społecznych nikt dotąd dokładnie nie zbadał - przyznaje ks. Kudroń.

W zakonach nabór również się już zaczął, tam jednak liczba kandydatów co roku jest stała. U krakowskich kapucynów jest ich 10. - To optymalna liczba - mówi ks. Henryk Cisowski, kapucyn.

Identycznie jest u krakowskich franciszkanów - zakonnicy wręczyli już 10 formularzy zgłoszeniowych dla wybranych kandydatów.

Wielu kandydatów na księży fascynuje postać św. Franciszka. A raczej jego ideały, które wciela w życie obecny papież. - Mówią, że pociągnęła ich jego charyzma i sposób prowadzenia Kościoła. Myślę, że przyciągnął trochę ludzi do seminarium - mówi ks. Kołata.

Jak podkreślają duchowni, dzisiejsi kandydaci do seminariów są inni, niż ci choćby sprzed kilku lat. - Generalnie mają większe problemy z językiem polskim, są gorzej wykształceni humanistycznie, choć sprawniejsi informatycznie. To efekt reformy edukacji - mówi ks. Kudroń.

Dodaje, że psychicznie często są słabsi. I dlatego, mimo że coraz więcej z nich kończy studia przed seminarium, wcale nie muszą być przez to dojrzalsi.

Brat Dąbek dodaje, że dzisiejsi kandydaci są też bardziej pragmatyczni, mają prostsze myślenie niż ich rówieśnicy sprzed kilku lat. - I to prawda, że wolniej dojrzewają psychicznie. Zresztą my bardzo dokładnie sprawdzamy, czy dana osoba jest gotowa do prenowicjatu. Zgłasza się wiele osób, ale formularze zgłoszeniowe dajemy nielicznym - podkreśla.

Ks. Kołata zauważył jeszcze jedną cechę. - Nie boją się dyskutować z wychowawcami i wykładowcami, jasno wyrażają swoje zdanie. Wcześniejsze pokolenia jednak były nauczone, że z nauczycielem trzeba się zgadzać. Ale ta nowa cecha jest pozytywna - podkreśla.

Współpraca Paweł Chwał

Wymagania
Każde zgromadzenie i seminarium przyjmuje kandydatów na swoich zasadach
Seminarium w Tarnowie sprawdza m.in. znajomość języka polskiego.
Kandydaci zdają test z tego przedmiotu, poza tym test z wiedzy o Kościele.
W krakowskim seminarium jest egzamin z podstaw wiedzy teologicznej i rozmowa z psychologiem. Ten sam warunek stawiają franciszkanie - fakt przebycia leczenia psychiatrycznego w praktyce eliminuje kandydata. Każdy chętny przedstawia też zaświadczenie o stanie zdrowia (musi być dobre).

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
markus
Weź człowieku nie pisz już nic, masz problemy to idź się lecz, nie pisz o nich na forach. Są księża, zakonnicy z powołania. Oni realizują, je bardzo dobrze. Jak jesteś cwaniak, to poświęć się całkowicie innym, zrezygnuj z marzeń i pomagaj innym. Jak takie coś zrobisz, to wejdź na jakieś forum i napisz wrażenia. Widzę, że najwięcej do gadania ma ten, co nic nie zrobił. Zresztą, panuje tendencja do oskarżania całego duchowieństwa. Jest to wytłumaczenie, dlaczego nie chodzę do kościoła, jestem nawalony, co drugie słowo to k....., wykorzystuje się innych w różny sposób, itp. Często jest tak, że ktoś mówi, "zrobiłem tak, bo tamten, też tak robi". Po pierwsze, nie żyje się dla księdza, tylko dla Boga, nie idę do kościoła dla księdza, tylko dla Boga. W naszym społeczeństwie, jakoś dziwnie nie da się tego oddzielić. "Najgłośniej krzyczy ten, kto się najbardziej boi", słowa św. Jana Bosko. To jest puenta, nie tylko tego komentarza, ale również, życia tych właśnie "cwaniaków". Jak nie wierzysz w Boga, to idź do księdza egzorcysty, pogadaj z nim, niech Ci coś opowie. Może, kiedyś będziesz miał odwagę, pomagać w egzorcyzmie. Mnie Bóg, wyciągnął z bagna, i ja wierzę w Niego, ale ja nikogo nie obrażam, nie wyzywam tych, którzy nie wierzą, tylko się modlę za nich, staram się z nimi porozmawiać, być dla nich "człowiekiem", przez duże "C".
Pozdrawiam
o
ono
Mysle ze ty masz problem ze swoim gejostwem. Bo niby dlaczego sprowadzsz wszystko tylko do homoseksualizmu?
P
PIOTR ZE SZCZECINKA
OJ WACEK WACEK JAKIŚ TY GŁUPI - NIE WIESZ, ZE JEST DEMOKRACJA I KAŻDY MOŻE WYBRAĆ TAKĄ DROGĘ JAKĄ CHCE. JEDEN WOLI PIWO I BURDELE, A DRUGI WOLI DROGĘ WIARY. JAK MOŻESZ KOGOŚ WYZYWAĆ OD CIEMNOGRODU, TO WŁAŚNIE TWÓJ WPIS ŚMIERDZI CIEMNOGRODEM. WACEK NIE PISZ GŁUPOT
W
WACEK
NAJWIECEJ PRZYSZLYCH KATABASOW Z MIEJSCOWOSCI PODGORSKICH GDZIE PANUJE NAJWIEKSZY
CIEMNOGROD I ZACOFANIE A CZARNY WIEPRZ RZADZI KUTA...SEM
W
WACEK
NAJWIECEJ PRZYSZLYCH KATABASOW Z MIEJSCOWOSCI PODGORSKICH GDZIE PANUJE NAJWIEKSZY
CIEMNOGROD I ZACOFANIE A CZARNY WIEPRZ RZADZI KUTA...SEM
k
kruk
To nie tyle miejsce dla pasibrzuchów- jak określił to "wlad"- co sposób dla kryptogejów, którzy nie akceptują swojego homoseksualizmu.

Dzięki byciu w stanie duchownym nie będą mogli wiązać się z kobietami, co jest dla nich idealnym sposobem na zaprzestanie zadawania pytań przez rodzinę: "kiedy się ożenisz?", "kiedy zaczniesz w końcu współżyć z kobietami?". Żaden heteroseksualny facet przy zdrowych zmysłach nie odebrałby sobie- choćby nie wiem co mu dawali- możliwości regularnego uprawiania seksu.

W krajach gdzie homoseksualizm jest powszechnie akceptowany muszą importować księży z Polski czy Afryki, bo gej nie musi się tam ukrywać.
m
misio
Jestes pewno wyznawcą wiary panującej na Ibizie z moralnościa klubowej toalety a dekalog ci jest obcy
w
wlad
w polsce nierobów nie brakuje wię nie ma się co dziwić

Wybrane dla Ciebie

Pracownicy mają już dość, domagają się podwyżek.  Będzie strajk w znanej firmie

Pracownicy mają już dość, domagają się podwyżek. Będzie strajk w znanej firmie

MKS Sandecja od 1 lipca będzie w rękach nowych właścicieli

MKS Sandecja od 1 lipca będzie w rękach nowych właścicieli

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska