Zajęcia z anatomii w Radomiu to żadna tajemnica
Akademia Nauk Stosowanych otrzymała oficjalną zgodę ministerstwa i wiadomo już, że w wydziale Lekarskim i Nauk o Zdrowiu znajdzie się miejsce dla 50 studentów. Przyszli lekarze będą korzystać z własnego prosektorium, które na potrzeby uczelni zostanie wybudowane. Ale zanim to jednak nastąpi studenci na praktyki z anatomii będą dojeżdżać do Radomia, ponieważ inne tego typu obiekty jak np. w Krakowie są mocno obłożone.
To jak można wyliczyć ponad 500 km w obie strony, czyli łącznie nawet około 7 godzin w podróży. Za to na uczelnię w Nowym Sączu wylała się fala hejtu. To jednak jasno wybrzmiało na konferencji prasowej, wiedzą o tym także przyszli studenci. Rzecznik ANS w Nowym Sączu podkreśla jednak, że większość uczelni, które otrzymały zgodę na prowadzenie kierunku lekarskiego w ostatnich kilku latach, nie posiadało na starcie swojego prosektorium, więc korzysta gościnnie z innych.
- Rzetelnie informujemy kandydatów, aplikujących na kierunek lekarski o warunkach jakie oferujemy. Jest to również wyraźnie wskazywane w przypadku rozmów z kandydatami, który kontaktują się z komisją rekrutacyjną. Rozmawialiśmy z Uniwersytetem Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu ze względu na duże obłożenie prosektoriów w Małopolsce. Dobrze przygotowaliśmy się do uruchomienia kierunku lekarskiego - mówi "Gazecie Krakowskiej" dr Tomasz Zacłona, rzecznik prasowy Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu.
Sądecka uczelnia ma doświadczenie, bo od 19 lat kształci w zawodach medycznych (pielęgniarki, ratowników medycznych, dietetyków, fizjoterapeutów), ma własną kadrę i porozumienia z wykładowcami z zewnątrz, oraz stosowne umowy ze szpitalami. ANS ma też pozytywną opinię Ministrowa Zdrowia i decyzję Ministerstwo Edukacji i Nauki.
Do końca września 2025 roku planowane jest wybudowanie i oddanie do użytku prosektorium wraz z m.in. pracownią anatomiczną, pracownią mikroskopową czy salą intensywnej terapii
Czy to kłopot dla przyszłych lekarzy?
Uniwersytet Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu posiada bardzo dobrą bazę, którą zgodził się udostępnić studentom z ANS w Nowym Sączu. Jak podkreśla Zacłona, dla osób które chcą u nich studiować dojazto żaden problem, świadczyć ma o tym też spora liczba zgłoszeń.
- Spotkaliśmy się także z głosami, że wyjazdy studentów na zajęcia do Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu mogą być atrakcją, formą integracji oraz szasną poznania innego ośrodka akademickiego. W planach są maksymalnie cztery wizyty studentów w pierwszym semestrze i pięć w drugim. Koszty transportu i noclegu poniesie uczelnia. Na tę chwilę mamy 278 zgłoszeń, wśród nich jest nawet wniosek z Gdańska, to świadczy o tym, że to zainteresowanie kierunkami medycznymi jest ogromne - mówi nam Zacłona.
Proces kształcenia uczelnia chce dostosować do wyjazdów, które będą odbywać się średnio raz na trzy tygodnie. Grupy 13 osobowe, które pojadą na zajęcia praktyczne w Radomiu, w kolejnym dniu albo będą zaczynała zajęcia w godzinach popołudniowych, albo będą odbierała wolny dzień.
- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich