https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyszli na imprezę do hotelu w centrum Krakowa. Zostali pobici przez gości lokalu

Marcin Banasik
W czwartek wieczorem doszło do pobicia wśród gości hotelu „Poleski”. Jednego z nich zabrała karetka. Policja zamierza przesłuchać uczestników zdarzenia i zabezpieczyć monitoring.

Wyjście na imprezę okazało się dla trzech młodych mężczyzn traumatycznym przeżyciem. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do pobicia doszło w czwartek tuż przed bramką wejściową do hotelu „Poleski”.

Karolina Wójtowicz, menedżer lokalu, twierdzi, że zarówno napastnicy, jak i poszkodowani byli uczestnikami imprezy na dachu budynku. Jak nam wiadomo, została pobita jedna osoba i ten mężczyzna nie chciał wejść do hotelu, tylko wychodził z imprezy - mówi Katarzyna Wójtowicz.

Z relacji świadka zdarzenia wynika jednak, że trzech kolegów chciało dopiero wejść na imprezę, ale przed bramką zostali brutalnie zaatakowani.

- Nie wiadomo, dlaczego dwóch mężczyzn nagle wyskoczyło z wejścia do hotelu i pobiło moich dwóch kolegów, polała się krew. Ja uciekłem i zadzwoniłem po karetkę oraz policję - mówi świadek pobicia. Mężczyzna dodaje, że nikt z obsługi lokalu nie zareagował na pobicie.

- Do awantury doszło nieopodal hotelu, a nie w naszym obiekcie - wyjaśnia menedżer hotelu „Poleski”.

Jednego z poszkodowanych karetka zabrała do szpitala. Okazało się jednak, że nie odniósł poważnych obrażeń.

- Zanim na miejscu znalazła się policja, osoby, które nas zaatakowały, jak gdyby nigdy nic wyszły do nas i pytały, co się stało. To było absurdalne. Na początku pobili moich kolegów, a później pytali, czy nie wezwać dla nich karetki - mówi świadek pobicia.

Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji, jedna z osób wskazana przez napadniętych została wylegitymowana. Mężczyzna twierdził jednak, że nikogo nie pobił.

Jeden z napadniętych mężczyzn zauważył na jego bucie plamę krwi. Wylegitymowany mężczyzna wyjaśnił, że jest to... czerwone wino.

Sprawą zajęła się już policja. - W przypadku pobicia osoba poszkodowana nie musi zgłaszać nam przestępstwa. W takich sytuacjach wszczynamy postępowanie z urzędu - mówi Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.

WIDEO: Poważny program - odc. 22: Kraków zatracony w zieleni. Serio?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakus od wiekow
sie sra na kazdym kroku kamery nie ma sie komu w morde wlac takie to czasy !
k
kl
Od kiedy pobicia nie trzeba zgłaszać? Jeśli jego leczenie nie przekraczało 7 dni w szpitalu to z urzędu sprawa nie idzie.

Pobili Cię?
Nie.
W takim razie nie ma sprawy.
k
kamera monitoringu
nie wiadomo dlaczego oni nas pobili... taaaaak chłopcy, niewinni, my nic nie zrobiliśmy, my jesteśmy fajni, no ale jak się kozaczy to skutki są inne niż u mamy w domu
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska