Puszcza Dulowska idzie pod topór. Ludzie protestują przeciwko masowej wycince drzew. Piły poszły w ruch także w innych lasach [ZDJĘCIA]

FLESZ - AstraZeneca wraca do łask

Piękne leśne tereny, których w powiecie chrzanowskim nie brakuje idą pod topór. Ścinane są drzewa, a ciężki sprzęt dewastuje leśne ścieżki uczęszczane przez spacerowiczów, biegaczy i rowerzystów w kilku miejscach. Prawdziwa rzeź drzew trwa m.in. w Puszczy Dulowskiej, czyli niezwykle popularnym miejscu rekreacyjnym. Przeciwko wycince postanowili zaprotestować biegacze, którzy w niedzielę (11 kwietnia) planują biegać tam przez cały dzień.

Wszędzie słychać piły, drzewa są wycinane, drogi niszczone. To prawdziwa masakra, łzy cisną się do oczu, gdy się na to patrzy - mówi Paweł Siuda, obrońca lasów z Libiąża.

Mieszkańcom Libiąża w ub. roku dzięki wytrwałej postawie i wsparciu ze strony samorządowców udało się uchronić przed wycinką las przy ul. Jaworowej. Powtórzenie tego sukcesu w przypadku Puszczy Dulowskiej będzie niezwykle trudne. Ludzie nie zamierzają jednak rezygnować z walki o lasy.

Tyle mówi się o smogu, zanieczyszczeniu powietrza, a tymczasem wycina się masowo lasy, zielone płuca - dodaje Paweł Siuda.

Burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk skierował pismo ws. wycinki do Nadleśnictwa Chrzanów. - Zaprosiłem przedstawicieli Lasów Państwowych na spotkanie z mieszkańcami, abyśmy mogli poznać argumentację leśników i mam nadzieję sprawić, że chociaż część drzew ocaleje - podkreśla Jarosław Okoczuk.

Nadleśnictwo Chrzanów tłumaczy, że zwiększony rozmiar wycinki prowadzony w Puszczy Dulowskiej (Lasach Dulowskich) związany jest z wiekiem drzewostanu, który osiągnął tzw. dojrzałość rębną określoną w planie urządzenia lasu oraz rozporządzeniu Ministra Środowiska. Leśnicy podkreślają, że wycinka jest niezbędna, bo starzejący się las podatny jest na niekorzystne warunki atmosferyczne - silne wiatry a osłabione drzewa atakowane są przez owady i grzyby - patogeny słabości.

80 proc. drzewostanów w Puszczy Dulowskiej to drzewostany z przewagą sosny. 60 proc. z nich posadzona została w okresie międzywojennym. Większość osiągnęła już wiek rębności, stąd taka skala wycinki - tłumaczy Ewelina Boruń, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Chrzanów.

Jak tłumaczy, rozmiar wycinek drzewostanów zostanie rozłożony w czasie zgodnie z przepisami. Po dokonaniu wycinki na poszczególnych działkach w ciągu najbliższych dwóch lat zostaną posadzone nowe drzewa. Dopiero po 3-4 latach, gdy uprawa – młody drzewostan osiągnie jakość gwarantującą w przyszłości dobry jakościowo drzewostan, będzie możliwa wycinka kolejnych działek.

Taka przebudowa lasu może potrwać nawet 30 lat - mówi Ewelina Boruń.

Piły poszły w ruch nie tylko w Puszczy Dulowskiej i pozostałych lasach Małopolski zachodniej. Zwiększony rozmiar cięć obserwowany jest w całej Polsce. Jak tłumaczy Ewelina Boruń to wspomniany efekt nasadzeń w okresie międzywojennym oraz tego, że 68-70 proc. drzewostanów w Polsce stanowią drzewostany z przewagą sosny, której wiek rębny to 90-120 lat, w zależności od regionu Polski. Dłuższy jest tam, gdzie jest zimniej i drzewa potrzebują więcej czasu, by urosnąć.

- Brakuje edukacji w tym zakresie. Ludzie patrzą na las egoistycznie, chcą by był tu i teraz, nie myślą o przyszłych pokoleniach. Las, podobnie jak ludzie, starzeje się, staje się słabszy i narażony na czynniki zewnętrzne, w konsekwencji obumiera. Lasy pełnią również funkcje produkcyjną. Wszyscy chcemy mieć podłogi, meble z drewna, na co dzień korzystamy z produktów które wyrabiane są z drewna np. papier toaletowy, książki i inne. Produkty z drewna jako materiału odnawialnego nie pochodzą z supermarketu lecz z lasu - kończy Ewelina Boruń.

Czy przekona protestujących? Zobaczymy na biegu 11 kwietnia.