A potem ruszyli na trasę. Tym razem, inaczej niż w latach poprzednich przygotowano dla nich trasę nadająca się na rowery grawelowe bądź górskie. Prowadziła bowiem po leśnych duktach, szutrach, a nie jak dawniej po asfaltach. Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse - długi (82 km) i krótki (32 km). To była doskonała okazja do sprawdzenia swoich umiejętności i przeżycia niezapomnianych sportowych emocji.
Kolarze-amatorzy ruszyli z Niepołomic do miejsca startu, którym było Miejsc Obsługi Rowerów Wola Batorska na Drodze Królewskiej. Długi dystans to (82 km) czyli 6 okrążeń trasy i krótki (32 km) czyli dwa okrążenia.
Przed i po wyścigu uczestnicy mogli zapoznać się z nowinkami sprzętu kolarskiego na tradycyjnych targach. wystawcy prezentowali swoje stoiska na dziedzińcu niepołomickiego zamku. Były tez atrakcje dla najmłodszych czyli wyścigi w parku miejskim przy zamku.
Uczestniczy wyścigu mogli liczyć na bogate pakiety startowe, medal za ukończenie rywalizacji, a przede wszystkim mogli odczuwać satysfakcję, że ukończyli wyścig, który przecież nie należy do najłatwiejszych.
Wszystko firmuje Tomasz Marczyński, gwiazda peletonu jeszcze sprzed kilku lat, znakomity zawodnik, który świetnie jeździł w Vuelcie a Espana oraz Tour de Pologne, gdzie został królem gór. Był też cztery razy mistrzem Polski. A jego impreza jest zorganizowana po mistrzowsku. Oprócz wyścigu w Niepołomicach organizuje też podobne w Kuźni Raciborskiej i Skawinie, a także w Piwnicznej. Każdy z nich ma inny charakter.
